DER Touristik nową marką parasolową dla Rewe

Siłą marki ma być różnorodność i skoncentrowanie się na jakości świadczonych usług, co nie jest niczym szczególnym, jeśli spojrzeć na charakter innych dużych brandów parasolowych. Za klasykę uznać należy również to, że pod DER Touristik znaleźć będzie można kilka mniejszych marek, należących od lat do koncernu. Znajdują się wśród nich ITS, Jahn Reisen, Tjaereborg, Dertour, Meier’s Weltreisen oraz ADAC Reisen. – Ponad 6 mln osób wyjeżdża rocznie za pośrednictwem naszego koncernu – mówi Norbert Fiebig, prezes DER Tourisitik i dodaje, że klienci prawdopodobnie nawet nie są świadomi faktu, iż podróżując z różnymi touroperatorami, w rzeczywistości jadą na wakacje z jedną firmą. 

Czerwone logo zawita na świecie
Nowe, czerwone logo jeszcze w tym roku pojawi się we wszystkich miejscach, do których DER Touristik wysyła swoich gości. Na lotniskach, w agencjach handlingowych, na dokumentach i katalogach, wszędzie, gdzie ma miejsce wizualizacja marki, zobaczyć będzie można nowy symbol drugiego co do wielkości niemieckiego koncernu. Jednym z działań grupy, oczywiście poza zmianą strony wizualnej biur podróży i touroperatorów, będzie „ofensywa jakości”, która ma skupiać się na obsłudze klienta. Norbert Fiebig twierdzi, że dziś turystyka znajduje się w okresie transformacji. Z jednej strony staje się bardziej indywidualna, z drugiej musi być bardziej kompleksowa. Klienci poszukują konkretnych produktów, oczekują też eksperckiej wiedzy, czy to przeglądając informacje w internecie, czy też radząc się specjalisty ds. turystyki. 

Katalogi znikną z półek
Zmiany obejmą nie tylko skupienie pod wspólnym brandem touroperatorów, ale także biura podróży związane z koncernem. DER Touristik, według przekazanych przez siebie informacji, ma w Niemczech najgęstszą sieć sprzedaży. Składa się na nią ponad 2,1 tys. filii, biur franczyzowych i współpracujących. Do końca bieżącego roku nowy wygląd ma stać się udziałem prawie 750 biur podróży. Firma chce zrezygnować ze stylu kojarzonego tradycyjnie z salonem sprzedaży wakacji. W biurach DER Touristik na próżno szukać ścian wyłożonych katalogami. Te ostatnie powinny pojawiać się na biurku w wyniku wstępnej rozmowy przeprowadzonej z klientem. – Do końca roku przeszkolimy wszystkich pracowników biur własnych DER Touristik. Dzięki nowym technikom powinni oni umieć rozpoznawać w rozmowie oczekiwania klientów – informuje Andreas Heimann, szef biur DER Touristik. Koncern zamierza zaistnieć intensywniej w internecie, ale krok ten nie powinien być traktowany jako konkurencja dla stacjonarnych kanałów sprzedaży. MG