Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Aktualności

»

Wyższe sumy gwarancyjne zweryfikują rynek

Mimo wysiłku izb, minimalne sumy gwarancyjne zostały znacząco podniesione. Odbije się to szczególnie na nowych organizatorach, dla których kwoty zaproponowane przez ministerstwo mogą się okazać zaporowe.

Ministerstwo Finansów pozostało przy pomyśle podniesienia minimalnych sum gwarancyjnych. Połączenie tej drastycznej podwyżki z krótkim czasem, jaki resort pozostawił do wejścia nowego prawa w życie, może sprawić, że część biur może mieć problemy z uzyskaniem zabezpieczenia kapitałowego niezbędnego do uzyskania gwarancji. Jej brak, w praktyce uniemożliwiający podpisywanie nowych umów z turystami, może doprowadzić do serii niewypłacalności.
Rozporządzenie, którego finalna wersja trafiła wreszcie na biurko ministra finansów, zaczęło obowiązywać 14 maja. W dokumencie tym znalazły się wytyczne dotyczące minimalnych kwot gwarancji, jakie muszą posiadać organizatorzy i pośrednicy turystyczni. Emocje budzi czas, jaki ministerstwo pozostawiło na wprowadzenie przepisów w życie – 14 dni od podpisania przez ministra finansów. – Ustalenie, że nowe rozporządzenie wchodzi w życie w ciągu 14 dni jest zabiegiem czysto PR-owym. W normalnym państwie, w państwie prawa nie powinniśmy mieć do czynienia z czymś takim, że zmienia się nagle reguły w trakcie prowadzenia biznesu. Postulowaliśmy choć dwa miesiące vacatio legis – zauważa Paweł Niewiadomski. Według niego tak krótki czas na dostosowanie się do nowego prawa i sprostanie jego wymogom może doprowadzić część firm do bankructwa. – Firmy, którym kończą się gwarancje już teraz, już teraz muszą zmierzyć się z wszystkimi nowymi formalnościami. Pozostawienie tylko 14 dni do wejścia przepisów w życie sprawia, że jeśli firmy będą miały jakiekolwiek kłopoty ze zdobyciem nowej gwarancji (finansowe, techniczno organizacyjne, kapitałowe), mogą zbankrutować. Mają już bowiem zobowiązania wobec partnerów zagranicznych, z których nie mogą zrezygnować, a nie będą miały prawa do podpisywania nowych umów z klientami w Polsce – tłumaczy prezes PIT. Jego obaw nie podziela Krzysztof Piątek. – Oczywiste jest, że obecne gwarancje pozostają w mocy. Według obliczeń, ponad 70 proc. biur ma gwarancje co najmniej do września, więc nie zostaną teraz dotknięte nowymi przepisami – zauważa prezes PZOT. Dodaje, że choć nowe przepisy nie dotkną touroperatorów, będą już pozytywnym przesłaniem dla turystów. – Komunikat medialny jest jasny: zebraliśmy dostatecznie dużo pieniędzy, że bez względu na to, co się stanie, nikt nic nie straci – przekonuje Krzysztof Piątek.
Proponowane przez ministerstwo minimalne sumy gwarancji ubezpieczeniowej będą, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, podzielone na cztery kategorie, w zależności od terminu i wysokości pobieranej zaliczki. 


>> Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Wiadomości Turystyczne nr 10 (16-31 maja 2013)


2013-05-16 16:03:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter