- Powrót do normalności może nastąpić, kiedy zaczepi się znacząca część populacji – mówi premier Mateusz Morawiecki i apeluje do wszystkich do przystępowania do szczepień. Także w turystyce słychać podobne zachęty.
Jak mówi premier, po 300 dniach od zdiagnozowania w Polsce pierwszego zakażenia koronawirusem, można zacząć myśleć o powrocie do normalności. Wszystko dzięki szczepionce na covid-19, która już trafiła do Polski. Do końca roku ma dotrzeć kolejnych 300 tys. sztuk. Mateusz Morawiecki podkreśla, że jej skuteczność zależy od tego, ile osób zdecyduje się ją przyjąć – im więcej, tym szybciej pożegnamy się z pandemią. Szef rządu nie określa co prawda, kiedy zacznie otwierać na stałe kolejne branże, ale jak mówi, specjaliści twierdzą, że pierwszy próg w walce z pandemią osiągniemy, kiedy zaczepi się 30 proc. społeczeństwa. To jeszcze za mało, by pokonać koronawirusa, ale każde kolejne 5-10 proc. będzie poprawiać sytuację. Premier ma nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy zaczepionych będzie już ponad 50 proc. Polaków.
Nawoływania do poddania się szczepieniom słychać też ze strony przedsiębiorców. Przykładowo Ryanair prowadzi kampanię pod hasłem „Zaszczep się i leć”, linie lotnicze Quantas już kilka tygodni wcześniej zapowiedziały, że będą przyjmować na pokład tylko osoby, które poddadzą się szczepieniu, a prezes Lufthansy Carsten Spohr mówi w wywiadzie dla „Welt am Sonntag”, że w przyszłości loty na dalekich trasach będą dostępne tylko dla osób, które się zaszczepią lub okażą negatywny wynik testu na koronawirusa. MG