Frekwencja na wybranych szlakach i w atrakcjach turystycznych w Małopolsce w lipcu i sierpniu tego roku była zbliżona do poziomu z 2019 r.
Władze regionu nie mogą narzekać na nieudany sezon. W ciągu dwóch letnich miesięcy po tatrzańskich szlakach wędrowało około 2 mln turystów, co jest najlepszym wynikiem w historii. Lepszy okazał się sierpień, w czasie którego w górach gościło ponad milion turystów. Frekwencja w lipcu była niewiele gorsza – 987 tys. Co istotne, tatrzańskie szlaki, i Zakopane, cieszą się popularnością również w jesienią.
Popularne wśród turystów były też spływy przełomem Dunacja. W czasie dwóch letnich miesięcy skorzystało z nich 265 tys. osób. Dla porównania w rekordowym 2016 r. w trakcie całego sezonu, tj. od 1 kwietnia do 31 października, flisacy przewieźli 330 tys. pasażerów. W 2019 było ich 325 tys., zaś w ubiegłym roku – 207 tys.
Frekwencja dopisała też w Kopalni Soli w Wieliczce. W lipcu odwiedziło ją 83 proc. więcej turystów niż rok wcześniej, w sierpniu odnotowała 100 proc. więcej odwiedzających. MO, foto www.zakopane.pl