Branża turystyczna w Kenii zaczęła wychodzić z kryzysu wywołanego przez covid-19 dzięki gościom krajowym, którzy korzystają z niższych cen, poinformował rząd. Liczba tych z zagranicy jest nadal znacznie niższa niż przed pandemią.
Według szacunków, w tym roku przychody branży mają wynieść 173 mld szylingów (1,5 mld dolarów), czyli o 18,5 proc. więcej rok do roku. W 2020 roku wyniosły 88,6 mld szylingów, w zeszłym roku doszły do 146 mld szylingów. Jak mówi Najib Balala, minister turystyki Kenii, którego cytuje agencja Reutera, goście krajowi wykupili dwa razy więcej noclegów w hotelach. Dla miejscowych kurortów dotychczas najważniejsi byli jednak przyjezdni zagraniczni. W 2021 roku do kraju przyjechało 870,5 tys. obcokrajowców – dla porównania, w 2019 roku było ich 2 mln. Szacunki mówią, że w tym roku wskaźnik ten dojdzie do 1,03 mln osób.
Spadki przychodów z turystyki negatywnie odbiły się na lokalnej walucie, która osiągnęła najniższe w historii notowania wobec dolara. MG