Lufthansa musi zmienić rezerwacje tysiącom klientów, bo w związku z problemami na lotniskach i brakami kadrowymi w samej firmie, odwołała na miesiące letnie ponad 3 tysiące lotów. Pokłosiem tego jest wstrzymanie sprzedaży biletów w tańszych taryfach.
W ciągu najbliższych dni w Lufthansie nie będzie można kupić biletów w najtańszej klasie rezerwacyjnej na trasach krajowych, europejskich, ale też do dalekich krajó. Dotyczy to podróży, które mają odbyć się w następnych kilku tygodniach. Dzięki temu Lufthansa chce zachować wolne miejsca na wypadek zmian w rezerwacjach wynikających z odwołania na lipiec, sierpień i wrzesień ponad 3 tysięcy lotów. Przewoźnik chce poszkodowanym pasażerom zaoferować alternatywne opcje.
Jak wynika z doniesień agentów, za przelot z Frankfurtu do Londynu czy Dubaju trzeba zapłacić ponad 1 tysiąc euro, a na trasie z Frankfurtu do Hamburga czy Berlina 400 euro.
Przewoźnik zapowiada, że przywróci tanie bilety, ale po zakończeniu procesu zmian w rezerwacjach. Ze wstępnych informacji wynika, że może to nastąpić już w tę środę. MG
Źródło: Reise vor-9