Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Aktualności

»


DESTYNACJE

Z powodu wojny w Ukrainie cierpi Paryż, bo brakuje mu gości z Chin



Przedsiębiorcy turystyczni z Paryża narzekają na zbyt małą liczbę połączeń lotniczych z Chinami. Brak samolotów to mniej gości, którzy są cenieni nad Sekwaną, bo w czasie pobytu zostawiają tam sporo pieniędzy.

Mniejsza liczba lotów między Francją a Chinami to nie tylko skutek pandemii koronawirusa, ale przede wszystkim zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Rosją dla europejskich linii lotniczych. Jeśli przewoźnicy chcą lecieć do Azji, muszą nadrabiać drogi, co przekłada się na wyższe koszty i wydłużenie podróży. Co prawda chińscy przewoźnicy nad Rosją latać mogą, ale umowy z Francją zakładają, że liczba rejsów realizowanych przez francuskie i chińskie linie będzie taka sama. Air France zwiększy w lipcu liczbę połączeń do 14 tygodniowo, ale to i tak o wiele mniej niż przed pandemią, kiedy było ich 32.

To właśnie dlatego władze regionu stołecznego Île-de-France zaapelowały do rządu i Air France o zezwolenie na zwiększenie liczby rejsów z Chin. Accor, dom towarowy Galeries Lafayette, sieć hotelowa Club Med i zarządcy paryskich lotnisk zwrócili się wcześniej w tej sprawie do prezydenta Emmanuela Macrona, podaje portal Tourism Review.

Przed pandemią chińscy turyści odpowiadali nawet za 30 proc. sprzedaży, głównie w hotelach i sklepach z segmentu luksusowego. Według Atout France, francuskiej agencji promocji turystyki, w 2019 roku goście ci stanowili zaledwie 3 proc. przyjezdnych, ale generowali 7 proc. przychodów. MG

2023-05-09 07:32:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter