Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Ludzie branży

»

A  |   B  |   C  |   D  |   E  |   F  |   G  |   H  |   I  |   J  |   K  |   L  |   M  |   N  |   O  |   P  |   R  |   S  |   T  |   U  |   W  |   Z  |   Ł
Strzelec Ewa - sylwetka
Doba jest zawsze za krótka

Dla Ewy Strzelec podróże jeszcze do niedawna były tylko formą wypoczynku i odskocznią od stresującej pracy. Wszystko zmieniło się dwa lata temu, kiedy po raz pierwszy pojechała do Meksyku.
Joanna Morawska

To podczas swojej pierwszej podróży do Ameryki Łacińskiej poznała organizatorów turystyki, którzy zarazili ją swoją pasją. Po powrocie do kraju lutowa pogoda i szarość za oknem przyśpieszyły jej decyzję: postanowiła wykorzystać propozycję meksykańskich przyjaciół i połączyć hobby z pracą. W następnym roku założyła biuro podróży będące oddziałem meksykańskiej firmy. – Dużo pracy i wielu nieprzespanych nocy wymagało opracowanie tras wycieczek, w czym bardzo pomógł mi Efrain Salinas, meksykański przyjaciel i przewodnik. Początki były trudne, ale jeśli praca to jednocześnie hobby, wtedy można pokonać wszystkie przeszkody – opowiada Ewa Strzelec.

Optymizm to podstawa
Szybko okazało się, że układanie nowych tras, organizowanie logistyki, spełnianie marzeń turystów i radość z ponownych spotkań na kolejnych wycieczkach daje właścicielce młodziutkiego biura mnóstwo satysfakcji i jest bezcennym doświadczeniem. Szczególnie cieszy ją kontakt z ludźmi z branży podzielającymi jej pasję podróżowania. – To towarzysze podróży, z którymi nie można się nudzić. Są energiczni, pełni optymizmu, przyjaźnie nastawieni do innych, żądni przygód. Natomiast turystyka jako dziedzina życia to dla mnie szansa na zaspokojenie ciekawości świata, poznawanie kultur. Jest to najlepsza szkoła życia. A przede wszystkim twórcza pasja – mówi Ewa Strzelec. Aby realizować ją jak najbardziej profesjonalnie, niezbędna jest znajomość języków obcych i wiedza o krajach, w których organizuje się wycieczki. Jej zdaniem osoba pracująca w tej branży musi być energiczna, odpowiedzialna, odporna na stres, lubiąca pracę z ludźmi i umiejąca szybko reagować w trudnych przypadkach. Praca w turystyce uczy też cierpliwości, pokory oraz samodyscypliny. – Organizowanie wyjazdów niesie ze sobą dużą dawkę stresu. Doba zawsze jest za krótka. Czasem trudno byłoby to znieść, gdyby nie wsparcie rodziny i oddanych pracowników. Niezbędna jest też wiara w istnienie rozwiązania każdej trudnej sytuacji – dodaje.

Niepowtarzalna magia Meksyku
Ewa Strzelec jest niespokojnym duchem i po pewnym czasie odczuwa głód podróży. Od najmłodszych lat zwiedzała świat razem z rodzicami. Do dzisiaj jest to jej największa namiętność. – Wszystkie wycieczki są dla mnie wspaniałe. Ale szczególnie często wspominam tę pierwszą, zorganizowaną przez moją firmę w maju 2009 r. Zaliczyliśmy wtedy wybuch epidemii grypy i trzęsienie ziemi w Acapulco. Do dzisiaj spotykam się z uczestnikami tamtego wyjazdu – opowiada. Według niej każda podróż niesie ze sobą bogactwo nieprzewidzianych sytuacji. Pod tym względem, jej zdaniem, Meksyk bije inne kraje Ameryki Łacińskiej na głowę. Często opowiada o jednej ze swoich turystek, która w mieście Majów – Palenque – na szczycie świątyni rozpłakała się i rozdygotana oświadczyła, że zostaje w Meksyku, bo to jest jej właściwy dom. – Pocałunek wieloryba w Baja Magdalena, przepowiednia szamana w Chichicastenango w Gwatemali, nurkowanie w cenote (naturalnej studni wyżłobionej w wapiennej skale) i pierwsza pirania złowiona w Amazonce – to wszystko mam w pamięci do dziś. Bardzo ciekawe są również kulinarne uczty w zwiedzanych krajach, gdzie zawsze można zjeść coś niesamowitego – wylicza.

Praca w biurze podróży sprawia, że nie ma zbyt dużo wolnego czasu. W lutym firma Papaya Maya obchodziła pierwszą rocznicę istnienia na polskim rynku. Początkowe miesiące były bardzo trudne. Kryzys ekonomiczny, epidemia grypy (na dodatek nazwanej grypą meksykańską), katastrofy lotnicze – wszystko to sprawiło, że Ewa Strzelec często musiała walczyć ze swoim przygnębieniem i łzami w oczach. – Na szczęście na naszej drodze byli i wciąż są bardzo życzliwi ludzie, którzy wspierają nas w naszej działalności – podsumowuje.

Curriculum vitae
Ewa Strzelec urodziła się 19 grudnia 1961 r. w Pajęcznie. Ukończyła ogrodnictwo na Akademii Rolniczej w Krakowie, filologię angielską na Uniwersytecie Wrocławskim oraz studia podyplomowe z dziedziny ekonomii, prawa i kultury w Instytucie Europejskim w Łodzi. W latach 1989-1991 pracowała jako nauczyciel przedmiotów zawodowych w Rolniczej Szkole Zawodowej w Pajęcznie, później od 1992 do 2001 r. uczyła języka angielskiego w Zespole Szkół Średnich w Działoszynie. W roku 2002 trafiła do Starostwa Powiatowego w Pajęcznie, gdzie do 2009 r. pracowała jako główny specjalista ds. integracji europejskiej i promocji powiatu z roczną przerwą na praktykę dla pracowników administracji samorządowej w Izbie Handlowo-Przemysłowej (IHK) w Stuttgarcie. W lutym 2009 r. założyła polski oddział biura podróży Papaya Maya.
Jest mężatką i ma troje dzieci. Jej pasjami, oprócz podróży, są polityka, historia starożytnych cywilizacji, astronomia, malarstwo, fotografia i nurkowanie.
 

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter