Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Ludzie branży

»

A  |   B  |   C  |   D  |   E  |   F  |   G  |   H  |   I  |   J  |   K  |   L  |   M  |   N  |   O  |   P  |   R  |   S  |   T  |   U  |   W  |   Z  |   Ł
Karwat Małgorzata - sylwetka
Optymizm i wiara w ludzi pomagają jej w pokonywaniu wszelkich trudności Czasami przypadek zmienia życie o 180 stopni 
Małgorzata Karwat, właścicielka Centrum Kształcenia i Turystyki Galaktyka i prezes Izby Turystyki Ziemi Łódzkiej, uwielbia podróżować. Choć wie, że nie uda się jej odwiedzić wszystkich upragnionych miejsc, nie przestaje marzyć o egzotycznych wyjazdach. 
To, że trafiła do turystyki jest przypadkiem. Z wykształcenia jest nauczycielem. Skończyła pedagogikę wczesnoszkolną na Akademii Święto- krzyskiej. Początkowo myślała nad studiowaniem rewalidacji na warszawskiej Akademii Pedagogiki Specjalnej. – Jako córka rodziców niesłyszących miałam predyspozycje do pracy z ludźmi wymagającymi opieki specjalisty. Zdawałam więc na APS. – Z perspektywy czasu bardzo się cieszę, że nie dostałam się na tę uczelnię – wyjaśnia. Po studiach rozpoczęła pracę nauczyciela w łódzkim przedszkolu. Później była lektorem języka angielskiego z ramienia prywatnej szkoły językowej Fundacja Języków Obcych w Łodzi. Uczyła dzieci w klasach I-III szkoły podstawowej kiedy jeszcze język angielski nie był obowiązkowy w nauczaniu wczesnoszkolnym. 

Jeden wyjazd zmienił wszystko
Jako nauczyciel angielskiego miała pełne ręce pracy. Wtedy było ogromne zapotrzebowanie na tego typu zajęcia. – Podczas jednego z zebrań rodzice zasugerowali, abym zorganizowała i poprowadziła zajęcia podczas ferii zimowych oraz kolonii. I tak zaczęła się moja przygoda – wspomina. Przez kolejne 3 lata współpracowała z biurem podróży w Łodzi. Jego właściciel przekazał jej całą swoją wiedzę. – Nauczył mnie od podstaw organizacji takich wyjazdów. Jestem mu za to bardzo wdzięczna, bo zaszczepił mi też zasadę, iż bezpieczeństwo i atrakcyjny program turystyczno-edukacyjny są priorytetami imprez organizowanych dla dzieci – mówi. 

Pierwsze kroki na swoim
Pod koniec lat 90., po przeanalizowaniu rynku oraz własnych predyspozycji organizacyjnych wraz z koleżanką uznała, że czas na realizację nowych celów. W 1997 założyły firmę Centrum Kształcenia i Turystyki IRTOM. Zajęły się organizacją kursów języków obcych oraz turystyką wyjazdową dzieci i młodzieży. Od 2 lat sama prowadzi firmę. Zmieniła jej nazwę na C.K. i. T. Galaktyka. W ofercie ma organizację krajowych i zagranicznych kolonii, zimowisk, a także wycieczek dla dzieci i młodzieży oraz wyjazdów szkoleniowo-integracyjnych dla dorosłych. Początki nie były idealne. Wiadomo, każdemu zdarzają się wpadki. Najbardziej zapamiętała telefon od kierowniczki kolonii, dyrektorki szkoły podstawowej. – Zadzwoniła do mnie z pytaniem jak ja sobie wyobrażam realizację wycieczki pieszej przed południem, dzieci w wieku 7-10 lat, bez suchego prowiantu z miejscowości x do miejscowości y, plażą, skoro w jedną stronę odległość wynosi 20 km – śmieje się. – Okazało się, że w ofercie wpisałam wycieczkę, nie sprawdzając tej odległości, a jedynie zawierzając właścicielce ośrodka – dodaje. Zmobilizowało ją to do weryfikacji wszystkich danych związanych z wypoczynkiem, głównie dzieci i młodzieży. Twierdzi, że człowiek uczy się na błędach, a w branży turystycznej trzeba mieć zdolność wyciągania wniosków i dążenia do profesjonalizmu. Ważna jest też wytrwałość w dążeniu do celu i uczciwość. – Jestem dumna, że mam sprawdzoną kadrę lektorską, nauczycielsko-wychowawczą oraz kierowniczą. To świadczy o tym, że tworzymy bardzo dobry zespół – przyznaje. Za swój największy sukces zawodowy uważa wybór na prezesa ITZŁ. – Fakt, że członkowie jednomyślnie zagłosowali na mnie mimo mojej postawy „na nie” jest dla mnie ogromnym osiągnięciem – mówi. Choć funkcja ta wymagała od niej wielu poświęceń, jest szczęśliwa, że mogła zrobić coś dla zjednoczenia branży. 

Najbliższy kierunek: RPA
Jak chyba wszyscy pracownicy sektora, kocha podróże. Najmilej wspomina wyjazd na study tour do Egiptu, choć zakończył się złożeniem skargi za niedotrzymanie warunków umowy. – Touroperator miał zapewnić nam 3 dni na pustyni. Wcześniej wspominane „ekskluzywne warunki” były 2-osobowym igloo, do którego wcho- dziliśmy albo my, albo walizki – opowiada. Mimo niezbyt miłych wrażeń i wątpliwych atrakcji, wyjazd uznaje za udany, bo zintegrował jej grupę i okazał się fantastyczną przygodą. W kwestii kolejnych planów pierwszeństwo ma znów Afryka. – W najbliższym czasie muszę pojechać do RPA. Będzie to podróż sentymentalno-poznawcza. Tam mieszkał i pracował mój dziadek, którego nigdy nie poznałam osobiście – wyjaśnia. Po II wojnie światowej wyemi- grował do Anglii, a stamtąd do RPA, gdzie pracował jako inżynier. Rodzinie w Polsce wysyłał pocztówki z egzotycznymi widokami. – Moim celem jest prześledzić jego historię, tam na miejscu – mówi. 

Mieć pensjonat w górach i placówkę oświatową
Wolny czas, którego ma niewiele, spędza nad lekturą książek biograficznych albo oglądając filmy psychologiczne. Wiosną i latem lubi pracować na działce. Przyznaje, że choć jest realistką, chciałaby zrealizować jeden pomysł sprzed wielu lat. – Moim marzeniem zawodowym było stworzenie własnej placówki oświatowej. Docelowo jej profil miał mieć charakter językowo-turystyczny – wyjawia. – Niestety barierą okazały się wszelkiego rodzaju przepisy dotyczące wymagań, jakie musiała spełniać taka placówka. W pewnym momencie nie miałam czasu, a potem już nawet ochoty do przebijania się przez gąszcz aktów prawnych – dodaje.
Poza placówką marzy o niewielkim pensjonacie w polskich górach. A jeśli los byłby bardzo hojny, w Chorwacji. Bardziej prywatne marzenia dotyczą rodziny. – Chciałabym, aby moja córka, którą powoli wprowadzam do branży turystycznej, odnalazła tam swoje miejsce i czerpała ze swojej pracy satysfakcję. Bo poczucie spełnienia napędza do podejmowania kolejnych wyzwań.

CV
Małgorzata Karwat
Urodziła się w 1966 roku. Ukończyła pedagogikę wczesnoszkolną na Akademii Świętokrzyskiej.
W 1997 wraz z koleżanką, założyła Centrum Kształcenia i Turystyki IRTOM. W 2010 przejęła firmę i zmieniła jej nazwę na Centrum Kształcenia i Turystyki Galaktyka. W wolnym czasie, poza podróżami, czyta książki, ogląda filmy psychologiczne i słucha muzyki. Jest mężatką, ma córkę.
 

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter