Z danych InsureMyTrip wynika, że liczba zakupionych polis w marcu 2025 roku wzrosła o 23 proc. w porównaniu z grudniem 2024 roku. To wyraźny sygnał rosnącego niepokoju podróżnych związanego z ryzykiem finansowym w obecnych, niestabilnych realiach gospodarczych i turystycznych.
W obliczu rosnących kosztów podróży napędzanych inflacją oraz coraz częstszych ekstremalnych zjawisk pogodowych, Amerykanie coraz częściej traktują ubezpieczenie podróżne jako istotny sposób na zabezpieczenie się przed nieprzewidzianymi sytuacjami. Do najczęstszych powodów zakupu ubezpieczeń należą: odwołanie podróży z powodu zmiany pracy lub zwolnienia, nieoczekiwane wydatki medyczne za granicą, ale też opóźnienia lub przerwy w podróży związane z konfliktami międzynarodowymi lub klęskami żywiołowymi.
Rośnie zainteresowanie opcją „anuluj z dowolnego powodu”. Liczba polis zawierających to rozszerzenie wzrosła w marcu o prawie 30 procent w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. To wyraźny znak, że podróżni coraz częściej oczekują większej elastyczności i kontroli w niestabilnych warunkach gospodarczych.
- Kiedy wyjazdy stają się droższe, a niepewność rośnie – podróżni zaczynają poważnie traktować kwestie zabezpieczenia - mówi Suzanne Morrow, prezes InsureMyTrip. - Nie chodzi o strach – to kwestia rozsądnego podejścia finansowego – dodaje. MBG
Czytaj więcej w majowym wydaniu Wiadomości Turystycznych