TU Europa wychodzi z giełdy?
Upadki touroperatorów to nie tylko niezrealizowane wakacje, utracone pieniądze i brak pracy dla osób związanych zawodowo z bankrutem. To także obciążenie finansowe dla ubezpieczyciela.
W tym roku mocno dotknięte zostało Towarzystwo Ubezpieczeniowe Europa.
Pięciu z tegorocznych bankrutów ubezpieczonych było w TU Europa. Największy z nich, Sky Club, posiadał dwie gwarancje. Pierwsza opiewała na sumę 17,5 mln zł i obejmowała ochroną umowy o organizowanie imprez turystycznych zawarte w okresie od 17 września 2011 r. do 16 września 2012 r. Druga podpisana została na sumę 7,5 mln zł i dotyczyła umów zawartych od 21 lutego 2012 r. do 16 września 2012 r. Kolejnym ubezpieczonym w TU Europa było biuro Aquamaris, które zawarło polisę na kwotę 500 tys. zł, ważną do 16 września 2012 r. Także Summerelse posiadało gwarancję ubezpieczeniową w tym samym towarzystwie ubezpieczeniowym, która opiewała na kwotę 396 220 zł i obejmowała ochroną umowy zawarte od 4 września 2011 r. do 3 września 2012 r. TU Europa ubezpieczało również Blue Rays. Firma posiadała dwie polisy: jedną na kwotę 186 224 zł, obejmującą ochroną umowy od 6 czerwca 2011 r. do 5 czerwca 2012 r., drugą na sumę gwarancyjną 312 866 zł, dotyczącą umów zawartych od 6 czerwca 2012 r. do 5 czerwca 2013 r. Ostatnim z ubezpieczonych w Europie bankrutów był Alba Tour, posiadający gwarancję na kwotę 209 tys. zł.
Pytania pozostają bez odpowiedzi
W momencie bankructwa poszczególnych firm TU Europa musiało uruchomić wypłatę środków niezbędnych na zorganizowanie powrotu klientów do kraju i zwrot wpłaconych zaliczek. Ponieważ upadki te następowały w krótkim odstępie czasu, na rynku zaczęły pojawiać się pytania o kondycję finansową ubezpieczyciela i zdolność do udźwignięcia polis innych touroperatorów. TU Europa komentuje w oświadczeniu: „[...]Udzielanie gwarancji dla touroperatorów jest zaledwie jedną z wielu gałęzi biznesowych, na których TU Europa opiera swoją działalność. Pierwsza połowa 2012 r. była wyjątkowo trudna dla branży turystycznej, czego efektem były upadki biur. TU Europa udzielało gwarancji dla pięciu z nich. W każdym z tych przypadków firma prowadziła działania skoordynowane z urzędami marszałkowskimi, koncentrujące się na zminimalizowaniu utrudnień dla turystów wynikających z zaistniałej sytuacji i sprawnym uruchomieniu środków z gwarancji. [...] TU Europa kontynuuje udzielanie gwarancji turystycznych dla touroperatorów na dotychczasowych zasadach.”
Jednym z nowo ubezpieczonych jest firma Galene Sp. z o.o., której prezesem jest Ewa Kanik, jeszcze do niedawna wiceprezes Aquamaris. Ostatnio gwarancję ubezpieczeniową od TU Europa otrzymał także Rainbow Tours. Jej wartość wynosi 10 372 984 euro, co na dzień podpisania umowy odpowiada kwocie 46 305 000 zł i jest ona o ponad 9 mln wyższa niż poprzednia. TU Europa zabezpiecza też Bee Free, spółkę należącą do Rainbow Tours. W tym wypadku suma gwarancyjna wynosi 4 003 153 zł i obowiązuje do 15 kwietnia 2013.
Przezorny zawsze przygotowany
Ostatnio TU Europa, która notowana jest na Giełdzie Papierów Wartościowych, poinformowała o swoim skonsolidowanym zysku dla całej grupy ubezpieczeniowej, jaki został wypracowany za pierwsze półrocze 2012 r.
W ciągu sześciu pierwszych miesięcy br. wyniósł on prawie 64 mln zł. W oświadczeniu znalazła się też informacja nawiązująca do sytuacji na rynku turystycznym. Czytamy w nim, że „pierwsza połowa 2012 r. to wyjątkowo trudny okres również dla branży turystycznej, czego efektem były upadki biur podróży. Konsekwencje tych zdarzeń znalazły odzwierciedlenie w wynikach TU Europa za pierwsze półrocze 2012.” – Mimo tych trudnych uwarunkowań rynkowych spółka majątkowa, życiowa, jak i cała Grupa wraz z Open Life wypracowały dobry wynik – mówi Jacek Podoba, prezes Grupy Ubezpieczeniowej Europa. Jednak większość bankructw, o których mowa, przypadło na drugą połowę roku, dlaczego zatem bankructwa z lipca czy sierpnia miały wpłynąć na wynik za okres styczeń-czerwiec? Alicja Hamkało, rzecznik prasowy TU Europa, wyjaśnia: – Tworzenie i rozwiązywanie rezerwy składek jest działaniem standardowym ubezpieczyciela, mającym za zadanie zarządzanie w czasie ryzykiem ubezpieczeniowym, którego przejawem w odniesieniu do gwarancji turystycznych są właśnie upadki touroperatorów. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie jest w stanie przewidzieć, ile podmiotów branży turystycznej upadnie i kiedy, ale od początku trwania gwarancji i od momentu pozyskania składki ubezpieczeniowej rezerwuje środki w celu pokrycia szkód, według regulacji prawnych oraz wszelkiej wiedzy statystyczno-aktuarialnej. Alicja Hamkało dodaje, że w momencie pozyskania uwiarygodnionej informacji o kłopotach z prowadzeniem bieżącej działalności przez touroperatora towarzystwo ubezpieczeń może z wyprzedzeniem ustanowić rezerwę w wysokości wynikającej z wielkości sumy gwarancyjnej oraz najlepszej wiedzy o planowanej wypłacie. Mowa o sytuacji, gdy w grę wchodzi możliwość utraty płynności touroperatora.
W lipcu Giełda zadecydowała o zawieszeniu notowań akcji TU Europa w związku z informacją o przymusowym wykupie akcji tej spółki. Jak wynika z treści, do zapisywania się na sprzedaż akcji z dnia 14.12.2012 r., zamiarem Talanx oraz Meiji Yasuda jest zaprzestanie notowania akcji TU Europa SA na GPW. MG
2012-09-26 16:25:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»