Biura w dobrej kondycji mimo złej prasy
Wywiadownia gospodarcza Bisnode Polska przygotowała kolejną edycję raportu o kondycji polskiej branży turystycznej. Informacje w nim przedstawione opracowane zostały na podstawie danych z ponad tysiąca biur podróży.
Publikacja wywiadowni Bisnode stała się przyczynkiem do artykułów, w których autorzy podważają wiarygodność finansową branży turystycznej. Redaktorzy przeważnie nie wgłębiali się w metodykę badań. Tomasz Starzyk, specjalista ds. public relations w Bisnode Polska poinformował, że badanie powstało na podstawie analizy 1121 firm. – Za biura podróży uznaliśmy przedsiębiorstwa określone w klasyfikacji PKD symbolem 79.12 – mówi Tomasz Starzyk. Podklasa ta obejmuje organizowanie imprez turystycznych, włączając w to wycieczki turystyczne, z kompleksowym programem imprez, uwzględniające transport, zakwaterowanie, wyżywienie, zwiedzanie muzeów, miejsc historycznych, oglądanie widowisk teatralnych, muzycznych i sportowych. Oznacza to, że w grupie badanych znaleźli się zarówno touroperatorzy z pierwszej dwudziestki, jak i niewielkie podmioty, które organizują niszowe wyjazdy dla małej liczby klientów, na co dzień sprzedające także oferty na zasadach agencyjnych.
Branża ma się nieźle
Według Bisnode Polska, 34,88 proc. badanych biur znajduje się w słabej kondycji finansowej, a 14,01 proc. – w bardzo złej. Jednocześnie większość, bo aż 51 proc. podmiotów w tej kategorii może pochwalić się dobrą (37,82 proc.) i bardzo dobrą (13,29 proc.) sytuacją ekonomiczną. Tomasz Starzyk przyznaje, że słabsze wyniki to domena małych podmiotów. – Biura, które ogłosiły upadłość w ubiegłym roku, poza Sky Club czy BBPT (wcześniej Triada – przyp. red.), to mało znaczące podmioty, w większości wypadków działające nie dłużej niż dwa lata. Tym małym i młodym touroperatorom znacznie trudniej jest efektywnie funkcjonować na rynku i to właśnie one w ogromnej większości znajdują się w słabej i bardzo złej sytuacji finansowej – wyjaśnia Tomasz Starzyk. Przedstawiciel Bisnode Polska podkreśla, że znani touroperatorzy w przygotowanym przez wywiadownię raporcie mają się dobrze. – Itaka, Neckermann, czy Alfa Star to przykłady firm, których kondycję określamy dość wysoko – mówi Tomasz Starzyk.
Sytuację ocenia komputer
W kontekście prowadzonych analiz pojawia się pytanie, jakie informacje kryją się za kategoriami oceny pojawiającymi się w raporcie wywiadowni. Tomasz Starzyk wyjaśnia, że siła ekonomiczna zależy od wartości netto firmy obliczanej jako różnica kapitałów własnych oraz wartości niematerialnych i prawnych. – Na ocenę kondycji finansowej biur podróży bezpośredni wpływ mają takie wskaźniki, jak płynność, wysokość zadłużenia i rentowność – tłumaczy Tomasz Starzyk. – Dodatkowo wzięta została pod uwagę zdolność finansowa podmiotu, poziom zarejestrowanych, przeterminowanych płatności, wnioski o upadłość lub postępowanie naprawcze zarejestrowane w sądach gospodarczych, ogłoszenie upadłości, rozpoczęcie procesu likwidacji oraz negatywne sygnały prasowe – wymienia przedstawiciel Bisnode Polska i dodaje, że ocena kondycji finansowej branży odbywała się na podstawie danych finansowych nie starszych niż dwa lata.
W wypadku spółek prawa handlowego za podstawę do oceny służył bilans i rachunek wyników. W wypadku podmiotów nieprowadzących pełnej księgowości oparto się na zadeklarowanych przez szefów biur danych o przychodach, kosztach i wyniku finansowym podmiotu. Zebrane informacje przeanalizowane zostały następnie przez dedykowany dla projektu program komputerowy.
Biura nie tak zadłużone jak straszą
Przedstawiciel Bisnode Polska podkreśla, że branża turystyczna w porównaniu z innymi nie jest ani mocno zadłużona, ani nie charakteryzuje się wieloma upadkami. – W 2012 r. sądy gospodarcze ogłosiły w Polsce 877 upadłości, z tego jedynie 12 dotyczyło biur podróży – mówi Tomasz Starzyk. – Oznacza to, że przedsiębiorstwa te stanowią 1,3 proc. bankructw. Dla porównania, firmy budowlane stanowią dokładnie 25 proc. upadłości, firmy produkcyjne ponad 27 proc., a handlowe 23 proc. – informuje specjalista ds. public relations w Bisnode Polska. Dodatkowo warto podkreślić, że w porównaniu do sytuacji sprzed roku i dwóch lat sytuacja nie uległa drastycznej zmianie. Podział na podmioty znajdujące się w bardzo dobrej, dobrej, słabej i bardzo słabej sytuacji rozkłada się podobnie, co świadczy o stabilności branży. Z drugiej strony na przestrzeni ostatnich dwóch lat ubyło zarówno podmiotów w bardzo dobrej, jak i bardzo złej kondycji finansowej. – W konsekwencji obserwujemy znaczny wzrost liczby podmiotów będących w słabej kondycji, których obecnie jest blisko 35 proc. i z drugiej strony podmiotów będących w kondycji dobrej. Tych ostatnich w naszej ocenie jest 37,8 proc. – twierdzi Tomasz Starzyk.
Wizerunek kreuje mniejszość
Raport Bisnode Polska jest kolejnym dowodem na to, że touroperatorzy mimo niskiej rentowności i ogromnego ryzyka związanego ze specyfiką prowadzonej działalności, dobrze radzą sobie na rynku. Niepokojące informacje o niemal apokaliptycznym wydźwięku prezentowane w tytułach niebranżowych są jedną z przyczyn odchodzenia turystów
od małych biur, m.in. agencyjnych oraz korzystania z usług firm jedynie
o ugruntowanej pozycji, lub podejmowania samodzielnych prób rezerwacji wyjazdów turystycznych.
W rzeczywistości image branży psuje niewielki odsetek przypadkowych bankrutów. Z powodu spektakularnych upadków i ich nagłośnienia przez media turystyka musi poradzić sobie z jeszcze jednym problemem, a mianowicie z kryzysem wizerunkowym. Ponieważ wizerunek odbudować jest niezwykle trudno, lepiej o niego zadbać zawczasu. MG
2013-04-16 16:28:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»