Przeczytaj, jak na to pytanie odpowiedzieli nasi rozmówcy i dołącz się do dyskusji na naszym profilu na Facebooku.
NIE, to że biuro ma gwarancję ubezpieczeniową nawet na 100 milionów euro, nie jest jednoznaczne z tym, że klient wybierze akurat tę ofertę. Niestety w dalszym ciągu klient wybiera ofertę sugerując się ceną, jaką sam ma do zapłacenia, i jest to oczywiste. Natomiast kwestia bezpieczeństwa turysty to sprawa, która powinna być załatwiana na poziomie rejestracji operatora turystycznego i powinna być warunkiem podstawowym prowadzenia jego działalności. Klient powinien być odpowiednio zabezpieczony wyjeżdżając z jakiegokolwiek polskiego biura podróży! Skoro jego biuro jest zarejestrowane, to powinno być równoznaczne z tym, że jest bezpieczne! Powinno.
Wojciech Stanisławski, Centrum Podróży Masz Wakacje, Koszalin
NIE, ponieważ klienci wybierając biuro podróży, kierują się przede wszystkim opiniami na jego temat, a nie wysokością kwot gwarancyjnych. Jeśli pojawiają się pytania o zabezpieczenia finansowe, klienci ograniczają się do ustalenia tego, czy biuro wysyłając turystów na wakacje będzie w stanie sprowadzić ich do kraju. Podniesienie sum gwarancyjnych może pozytywnie wpłynąć na same biura, które będą mogły budować swoją konkurencyjność, bazując właśnie na wysokich kwotach zabezpieczeń. Klient, który będzie miał do wyboru ofertę dwóch biur, będzie bazował na poleceniu sprzedawcy, a ten będzie doradzał skorzystanie z usług tego lepiej zabezpieczonego.
Izabela Wrona, Travel Planet, Wrocław
TAK/NIE, Klienci kupujący wyjazdy w agencyjnych biurach podróży o zabezpieczenia finansowe pytają stosunkowo rzadko, zazwyczaj wtedy, kiedy w mediach głośno jest o plajtach touroperatorów. Nie jest to więc dla nich najważniejszy czynnik przy podejmowaniu decyzji o wyjeździe. Uważam, że wielu małych organizatorów turystyki nie będzie stać na opłacenie wysokich sum gwarancyjnych, co może spowodować ich wypadnięcie z rynku. Zostaną więc najwięksi touroperatorzy, którzy podwyższony koszt gwarancji dodadzą do ceny, czyli finalnie zostanie nim obciążony klient. Część klientów ten dodatkowy koszt zaakceptuje, ale obawiam się, że część niestety nie.
Marek Wojnar, Radtur, Krosno
NIE, nie sądzę by miało to wpływ na decyzje zakupowe klientów. Z doświadczenia wiem, że niewielu klientów pyta o wysokość gwarancji. Klienci przecież nie orientują się, jakie sumy gwarancyjne zapewnią bezpieczeństwo ich podróży czy też wpłaconych pieniędzy na wycieczki. To nas pytają, z jakim biurem wybrać się na urlop, prosząc o oferty pewnych i bezpiecznych touroperatorów. Na naszą opinię o touroperatorach ma oczywiście wpływ również wysokość posiadanej gwarancji. Wzrost cen wycieczek, niepewność i pogorszająca się sytuacja finansowa powodują, że wielu klientów wstrzymuje się z decyzją o zakupie wycieczek na ostatnią chwilę.
Ewa Jurga, Binon Export Import Ewa Jurga, Warszawa
NIE. Podniesienie kwoty sum gwarancyjnych jest zabiegiem czysto socjotechnicznym, mającym przekonać społeczeństwo o dbałości rządzących o dobre samopoczucie klientów biur podróży. Wyższe sumy gwarancyjne nie zabezpieczą turystów, a touroperatorom i ich agentom przyniosą wymierne straty, mogące doprowadzić do upadłości. Podwyższenie sum gwarancyjnych uderzy głównie w małe biura, bowiem koszty zdobycia gwarancji na kolejny sezon wzrosną nawet o kilkaset procent, co przy stale zwiększających się kosztach grozi ich likwidacją. Spora grupa naszych klientów, ocenia ofertę wakacyjnego pobytu przez pryzmat ceny.
Zenon Schumacher, właściciel Biura Podróży Schumacher