Flash Tour poszerza polskie portfolio
Konsolidacja mniejszych podmiotów turystycznych to trend, który na polskim rynku można zaobserwować już od jakiegoś czasu. Od kilku miesięcy eksperci mówią o tym zjawisku otwarcie, widać też pierwsze działania, które mają zrzeszyć firmy pod wspólną marką.
Flash Tour na polskim rynku pojawił się w ubiegłym roku, kiedy przejął funkcjonującego w Polsce od lat touroperatora Best Reisen. Prezesem Best Reisen Group, a jednocześnie współwłaścicielką w 50 proc. we Flash Tour jest Leila Benarfi-Mhalla, która w Polsce prowadzi firmę turystyczną już od niemal dwudziestu lat. – Początkowo organizowaliśmy wakacje dla klienta masowego, głównie do Tunezji i Egiptu. Wtedy nie było problemu dumpingu, a każdy z touroperatorów zarabiał przyzwoite pieniądze – mówi Leila Benarfi-Mhalla. – Niestety, później czasy się zmieniły, wszyscy drastycznie obniżali ceny, my postanowiliśmy nie brać udziału w tej grze. To dlatego wycofaliśmy się z segmentu turystyki masowej i skupiliśmy się na wczasach premium, które organizujemy w krajach egzotycznych oraz w północnej Afryce – informuje Leila Benarfi-Mhalla. Dziś Best Reisen bardziej znane jest z wycieczek na wyspy Oceanu Indyjskiego niż do Egiptu i Tunezji.
Ten wizerunek wkrótce ma się zmienić, a to za sprawą Viva Club, która została przejęta przez Flash Tour. – Włączając do naszej grupy chorzowskie biuro Viva Club, powracamy do segmentu masowego – podkreśla Leila Benarfi-Mhalla. Szefowa Best Reisen Group nie wyklucza włączenia do grupy kolejnych organizatorów, których oferta mogłaby uzupełnić portfolio Flash Touru. – Okres zaniżania cen musi się w Polsce skończyć – uważa Leila Benarfi-Mhalla. Zaprzestanie takich praktyk powinno, teoretycznie, uchronić branżę przed bankructwami. MG
2013-05-17 16:40:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»