Waluty i paliwo wreszcie sprzyjają branży
Spokój na rynku walutowym i niższe niż w zeszłym roku ceny paliwa lotniczego to dobry prognostyk dla branży turystycznej przed zbliżającym się wielkimi krokami sezonem letnim. Touroperatorzy liczą na zyski, ale mają świadomość, że stabilne otoczenie biznesowe to niejedyny czynnik warunkujący pozytywny wynik finansowy.
Przewidywania analityków walutowych i specjalistów od rynku paliw na sezon letni mogą napawać optymizmem: w najbliższych miesiącach złoty będzie stabilny i umocni się względem euro, spadek wartości dolara spowoduje zaś jeśli nie obniżenie, to przynajmniej utrzymanie cen paliwa lotniczego na poziomie z zeszłego roku.
Złoty silny, mimo kiepskiej sytuacji
To dobra wiadomość dla organizatorów turystyki wyjazdowej, którzy w ostatnich dwóch latach boleśnie odczuli skutki wahań kursów walut wywołane niestabilną sytuacją w strefie euro. Osłabienie złotówki i utrzymująca się wtedy na wysokim poziomie wartość euro (w sierpniu 2011 r. średni kurs euro przekroczył wartość czterech złotych i pod koniec roku osiągnął wysokość 4,4766 zł; w 2012 r., po względnie spokojnym początku roku, zaczął przybierać na wartości na początku sezonu letniego) spowodowały straty finansowe u touroperatorów specjalizujących się w wyjazdach zagranicznych oraz konieczność zabezpieczenia cen wycieczek, tak by klient jak najmniej odczuł efekty wahań kursowych.
Jak mówi Piotr Popławski, główny specjalista ds. analiz walutowych w BGŻ, oczekiwania inwestorów na kolejne obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej są obecnie mało realne. Rozczarowanie skalą działań RPP powinno w związku z tym pomóc złotemu w okresie wakacyjnym. Niemniej, ożywienia w krajowej gospodarce i w konsekwencji silniejszego umocnienia złotego należy oczekiwać dopiero w IV kwartale tego roku. Wtedy też można spodziewać się, że kurs euro w stosunku do złotego oscylować będzie w okolicach 4,0 zł. – Krajowa waluta powinna przy tym okazać się relatywnie silniejsza względem dolara amerykańskiego oraz franka szwajcarskiego niż w stosunku do euro. Na szczęście jednak widać, że nawet silne spowolnienie w rodzimej gospodarce nie wywołuje dużych wahań kursu euro w stosunku do złotówki – dodaje Popławski.
>> Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Wiadomości Turystyczne nr 11 (1-16 czerwca 2013)
2013-06-07 16:22:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»