Przeczytaj, jak na to pytanie odpowiedzieli nasi rozmówcy i dołącz się do dyskusji na naszym profilu na Facebooku.
TAK Linie lotnicze – podobnie jak organizatorzy turystyki – dostarczają klientom określone usługi, w związku z tym powinny działać na podobnych zasadach, co oni: jeśli linia jest w stanie upadłości, powinna zadośćuczynić wszystkim poszkodowanym klientom. W praktyce jest tak, że ponieważ linie lotnicze nie podlegają ustawie o turystyce, w razie upadłości przewoźnika poszkodowany samodzielnie musi wyegzekwować pieniądze od likwidatora spółki. To proces czasochłonny i kosztowny. Tymczasem żeby skutecznie zabezpieczyć interesy klientów, gwarancje powinny być obowiązkowe dla wszystkich dostarczycieli usług turystycznych.
Anna Jędrocha, Krakowska Izba Turystyki
TAK/NIE Linie są stabilnymi podmiotami na rynku, więc ryzyko bankructwa przewoźnika nie jest duże. W wypadku linii czarterowych, wyprzedzenie sprzedażowe jest duże, ale przepływ pieniądza pomiędzy podmiotami odbywa się na krotko przed rejsem. Linie lotnicze nie upadają z dnia na dzień, dlatego groźba poniesienia strat przez organizatorów turystyki, którzy są głównymi kontrahentami też jest niewielka. W tym sensie nie widzę potrzeby nakładania na linie obowiązku posiadania gwarancji, które byłyby dodatkowym kosztem. Jeśli jednak taki obowiązek byłby wprowadzony, i powstałby z inicjatywy rynku, proponuję, żeby to rynek finansował takie zabezpieczenie.
Andrzej Kobielski, Enter Air
NIE Nie ma takiej potrzeby, przynajmniej w zakresie linii czarterowych. W ich wypadku bowiem linia nie podpisuje umowy bezpośrednio z pasażerem, tylko z biurem podróży, w którym pasażer kupuje wycieczkę. Zatem nawet w hipotetycznym wypadku upadłości linii, interes pasażera jest zabezpieczony, jako że zawiera on umowę z biurem podróży. Nagły upadek czarterowej linii lotniczej jest również bardzo mało prawdopodobny, ponieważ linia otrzymuje pieniądze za wykonanie lotu przed jego wykonaniem. Wpływy ze sprzedaży pojawiają się przed kosztami wykonania operacji, dlatego też czarterowe linie lotnicze przez większość roku mają pozytywny cash flow.
Piotr Samson, Bingo Airways
NIE Zasady funkcjonowania biur podróży na rynku opierają się na dużej przewidywalności, dlatego uzasadnione jest zabezpieczenie interesów ich klientów obowiązkowym posiadaniem gwarancji. W wypadku linii lotniczych przewidywalność jest minimalna, dlatego taki instrument prawno-finansowy nie istnieje i wątpię, żeby ubezpieczyciele zgodzili się na jego utworzenie. Należy pamiętać, że wprowadzenie gwarancji ugodzi w interesy pasażerów, bo to oni musieliby ponieść koszty jej sfinansowania. Dzisiejsze czasy dla linii lotniczych są szczególnie trudne, co staje na przeszkodzie w racjonalnym ocenieniu partnerów i perspektyw ich rozwoju.
Zbigniew Sałek, Międzynarodowe Stowarzyszenie Menedżerów Lotnictwa
https//www.facebook.com/najgorsze.linie.lotnicze/posts/482194235516016