Felieton - pisze Wojciech Fedyk
Trzy razy „W” Woda jest wszechobecna w naszym ziemskim i turystycznym bycie. Otacza nas w 70,8 proc. w postaci wszechoceanu. Hektolitrami pijemy H2O jako mineralne wody i nie tylko w takiej formie, a także zachłannie zażywamy kąpieli wodnych w spa czy w wodach otwartych, plażując na wakacjach.
.jpg)
Ta sama woda, ale sodowa, a nie zdrowa mineralna uderzyła do głowy ministrowi antyzdrowia, który rozważa pozbawienie 10 polskich kurortów statusu uzdrowiska.
Wódka już była, lub w najbliższym czasie potencjalnie będzie produktem polskiej narodowej kuchni i marką turystyczną, po zrealizowaniu nowego projektu sieci pijalni „Ojczysta Czysta”, którego nie należy mylić z projektem „Czysty Ojczysty”. Choć ostatnie „czyste wodolejstwo” o turystycznych perturbacjach w Egipcie czy sterowanych upadkach biur podróży niektórych przedstawicieli polityki i branży turystycznej wskazuje na spożycie tej pierwszej przy ewidentnym braku tego drugiego.
Współpraca w turystyce w formule grup marketingowych, konsorcjów czy klastrów turystycznych oraz wspólne lobbowanie jest kluczem do sukcesu wszystkich interesariuszy z przemysłu i gospodarki turystycznej. Ale jak mówić o tej współpracy, która byłaby „wodą na młyn” polskiej turystyki szkolnej i młodzieżowej, gdy obserwujemy narastający konflikt w branży dotyczący sprzecznych koncepcji terminów wakacji szkolnych. Chyba brakuje niektórym wody lub wódki w organizmie, aby się dogadać?
Na marginesie moich dywagacji 3xW cieszy ogromnie rozwój innych 3W w polskiej turystyce w postaci coraz to bardziej innowacyjnych portali WWW. Czyli jak widać można!
2013-09-12 16:37:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»