Greckie zabawy VAT-em
Grecki rząd obniżył VAT w hotelach i restauracjach. Ma to pociągnąć za sobą obniżkę cen, przyciągnąć nowych turystów i napędzić konsumpcję, a w konsekwencji stać się remedium na problemy finansowe kraju. Haczyk polega na tym, że jeśli hotelarze i restauratorzy faktycznie nie zredukują cen, to obniżka VAT potrwa tylko do końca roku.
Z dniem 1 sierpnia zaczęła w Grecji obowiązywać nowa, niższa stawka VAT w restauracjach i hotelach. Obniżenie podatku z 23 do 13 proc. na artykuły spożywcze dla sektora hotelarskiego i restauracji ma wywrzeć presję na sektor hotelarsko-restauracyjny, aby obniżył ceny detaliczne. Według ministerstwa finansów rachunki klientów w hotelach i restauracjach powinny się zmniejszyć o ok. 8,1 proc. Z kolei państwo w krótkim terminie „zapłaci” za to rozwiązanie 100 mln euro. Jednak w ostatecznym rozrachunku ożywienie w branży turystycznej powinno przynieść krajowi znacznie większe, wymierne korzyści. Obniżka ma obowiązywać tylko do końca 2013 r. Porozumienie między ministerstwem finansów a przedstawicielami sektora przewiduje jednak możliwość utrzymania nowej stawki dłużej, a nawet jej dalszej redukcji do 5-8 proc., ale pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim za obniżką VAT-u muszą podążyć obniżki cen dla konsumentów oraz musi spaść stopa oszustw podatkowych. Jeden i drugi wymóg nie będzie jednak prosty do spełnienia. (...) AO
>> Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Wiadomości Turystyczne nr 19 (1-15 października 2013)
2013-10-07 16:38:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»