Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Aktualności

»

Felieton - pisze Wojciech Fedyk

Podrygi i podskoki antyturystyczne Tak mi się wydaje, i niemal jestem tego pewny, że ostatnie dziwne podrygi i nieskoordynowane podskoki na krajowej scenie politycznej odbiją się niekorzystnie na polskiej gospodarce i przemyśle turystycznym.

Pomysły na przenoszenie turystyki do innego ministerstwa pachną, a raczej mi śmierdzą skokiem na kasę (między innymi POT-u) w nowej perspektywie unijnej, bo to już przerabialiśmy za poprzedniej władzy (podskoki z gospodarki via edukację do sportu). Towarzyszący temu publiczny spór prominentnych polityków u władzy nie wróży dobrze polskiej turystyce i branży.
Dobrze, że choć nasz ulubiony Deregulator Turystyczny kończy właśnie w podskokach karierę polityczną i już niczego nie zdereguluje – choć i to nie jest pewne, bo w polskiej polityce, odwrotnie jak w polityce turystycznej, nigdy nie mówi się nigdy.
Również nasz ulubiony Księgowy Turystyczny intensywnie podryguje, poszukując kasy do dziurawego budżetu w kieszeniach firm turystycznych z wykorzystaniem tworzonego „antyturystycznego” funduszu i niedługo także nowej stawki VAT.
Także upadek polskiej turystyki seniorów, która jest motorem współczesnego, światowego rynku turystycznego i według wielu ekspertów oraz strategii także panaceum na kryzys, jest niemal pewny po bezczelnym skoku polityków na naszą kasę w OFE.
Te podskoki i podrygi polityczne bez wątpienia można uznać za przejawy turystycznej aktywności i uprawiania przez polityków form turystyki ekstremalnej, ale ich skutki złamią w nieodległej przyszłości kręgosłup polskiej turystyce.

2013-10-14 16:27:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
.

»



Newsletter

»

Zamów newsletter