Agent lekarstwem na kryzys

Rezygnacje z wyjazdów z powodu obaw o bezpieczeństwo wywołane zagrożeniami terrorystycznymi, ale też epidemiami czy katastrofami naturalnymi, to już właściwie codzienność. Okazuje się, że istnieje sposób na odzyskanie przynajmniej części klientów - o ile zapewnienie o bezpieczeństwie otrzymają z wiarygodnych źródeł, na przykład od agentów. Jak podkreśla Terry Dale, prezes USTOA. – To interesujące, choć niezaskakujące, że agenci […] są tak wysoko oceniani przez podróżnych – i dodaje, że fakt ten świadczy o znaczeniu biur agencyjnych jako partnerów touroperatorów.

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Amerykańskie Stowarzyszenie Touroperatorów (USTOA), odpowiedni sposób komunikacji z turystami pomaga przekonać niektórych z nich do realizacji wyjazdów.We wspomnianej analizie zidentyfikowano trzy grupy klientów.
Pierwsza to Zdecydowanie Podróżujący, do której zaliczono osoby, które nie zrezygnowałyby z wyjazdu, gdyby w pobliskim kraju doszło do niebezpiecznych wydarzeń. W badaniu USTOA 69 proc. pytanych należy właśnie do tej kategorii. Jednak 31 proc. ma obawy przed wybraniem się w podróż. Tych ostatnich analitycy zapytali, czy jeśli zostaliby zapewnieni, że wyjazd jest bezpieczny, to czy zdecydowaliby się go zrealizować. Jedna trzecia z tej grupy udzieliła twierdzącej odpowiedzi.
O tych klientów branża może zawalczyć, bo – jak pokazują dalsze wyniki analizy – jeśli wiarygodne źródła potwierdzają, że wycieczka nie stanowi zagrożenia, to osoby należące do Otwartych Rezygnujących są skłonne wyjechać na wakacje. Jako „wiarygodne źródła” wskazywane jest MSZ, ale także agenci turystyczni, touroperatorzy, media szerokozasięgowe i media społecznościowe.

Więcej czytaj w numerze 2/2017 Wiadomości Turystycznych

2017-01-25 08:57:00

powrót

Agent lekarstwem na kryzys

Zamów newsletter