Hotele zrzeszone pod marką Verano oferują pobyty na Kosie. Jakie znaczenie dla wyspy ma Polska jako rynek źródłowy?
Dane za ostatnie dwa lata pokazują wyraźny trend wzrostowy. Podczas gdy w 2016 roku na wyspie wypoczywało 47,7 tys. Polaków, to w 2017 roku było ich już 67,6 tys., a w 2018 roku 100,1 tys., co oznacza wzrost o 48 proc. rok do roku. W zależności od sezonu Polska znajduje się na trzecim lub czwartym miejscu wśród najważniejszych rynków źródłowych. Pani kraj jest dla Kos atrakcyjny nie tylko dlatego, że rośnie wasza siła zakupowa wynikająca z rozwoju gospodarczego, ale też z powodu zmiany struktury rezerwacji. Podczas gdy jeszcze kilka lat temu większość klientów kupowała w ostatniej chwili, to teraz udział last minute spadł na rzecz wczesnej rezerwacji.
Przesunięcie momentu zakupu to jeden z trendów obserwowanych na naszym rynku, jak by go Pan jeszcze opisał?
Polscy touroperatorzy nadal mocno skupiają się na kontraktach opartych o gwarancje, tymczasem moim zdaniem powinni włączyć do programu więcej obiektów w allotmencie. Dzięki temu nie muszą angażować ogromnych środków na przedpłaty, jednocześnie powiększają swoją ofertę, przez co docierają do szerszych grup klientów o różnej zasobności portfela.
Skoro mówimy o wakacyjnych budżetach – do gry wróciły Egipt, Turcja i Tunezja, w których można spędzić wakacje taniej niż w innych regionach basenu Morza Śródziemnego. Czy Grecja ma się czego obawiać?
Nie, bo oferta grecka jest zupełnie inna niż np. turecka. W Grecji klienci, nawet jeśli spędzają wakacje all inclusive, mogą wyjść poza hotel i skorzystać z lokalnej kuchni czy z innych atrakcji. Tymczasem w Turcji spędzają czas głównie w resortach. Poza tym proszę pamiętać, że szersza oferta turystyczna to większy apetyt potencjalnych klientów na podróże, dlatego wszyscy powinniśmy się cieszyć z powrotu zainteresowania Egiptem, Turcją i Tunezją, a w strategiach marketingowych mocniej skupić się na swojej unikalnej propozycji (USP- unique selling point).
Czym wyróżnia się Kos na tle swoich konkurentów?
Położeniem, ukształtowaniem powierzchni – wyspa jest płaska, dzięki czemu idealna dla rodzin z małymi dziećmi, które jeszcze korzystają z wózków. Wejście do morza jest łagodne, mamy kilka rodzajów plaży, zarówno piaszczyste jak i żwirowe, a dzięki górom widoki są piękne, głównie w czasie zachodów słońca. Co równie ważne, ponieważ Kos jest niewielki, transfer z lotniska do hotelu jest krótki, nie trzeba też daleko jeździć, żeby pozwiedzać. A atrakcji jest wiele, począwszy od drzewa pod którym nauczał Hipokrates po pozostałości po Rzymianach i Ottomanach. Mamy też wspaniałą kuchnię i produkty takie jak ser w winie, oliwa i wina.
A jaki jest USP hoteli Verano?
Jakość. Verano skupia obiekty, które nie należą do żadnych sieci hotelowych. Nasza firma, poza tym, że prowadzi dla nich promocję i kontrakting, zajmuje się strategicznym planowaniem i rozwojem produktów, co pozytywnie przekłada się na zyski partnerów. Dbamy też o podnoszenie jakości. Mamy pracownika, który stale monitoruje opinie gości i przekazuje je odpowiedzialnym menedżerom, dzięki czemu mogą na bieżąco poprawiać jakość. Właściciele obiektów dużo inwestują, żeby podnosić standardy obsługi – mówimy o milionach euro, które idą na remonty, powiększenie liczby pokojów i rozbudowę infrastruktury. Nasze wysiłki przynoszą rezultaty, możemy pochwalić się bardzo dobrymi ocenami na portalach typu TripAdvisor.
Ostatnio hotele Verano przystąpiły do PIT. Jaki był powód tej decyzji?
Jesteśmy nie tylko członkiem PIT, ale też Niemieckiego Związku Turystycznego (DRV), ostatnio przystąpiliśmy do ACCKA (Stowarzyszenie Czeskich Biur Podróży) zamierzamy wstępować do silnych organizacji w krajach, na których nam zależy. Dzięki temu łatwiej nam dotrzeć do branży turystycznej.
Ale organizacje nie są potrzebne, żeby skutecznie współpracować z touroperatorami.
Nie mówię tylko o touroperatorach, ale też o agentach turystycznych. To oni byli, są i będą głównym kanałem sprzedaży usług turystycznych. Wakacje to inwestycja, klienci potrzebują specjalisty, który doradzi im, jaką ofertę wybrać, żeby urlop przyniósł prawdziwe zadowolenie, a przecież o to chodzi w podróżowaniu – o unikalne doświadczenia, które zostaną w naszej pamięci na wiele lat.
Dziękuję za rozmowę.
