Wiceminister przyznał, że piloci i przewodnicy są grupą mocno dotkniętą przestojem w turystyce, bo gros ich pracy to obsługa grup zagranicznych lub wyjazdy z Polakami za granicę. A ponieważ szacunki mówią, że w pierwszej kolejności odbudowywać się będzie turystyka krajowa, osoby, które żyją z oprowadzania obcokrajowców lub Polaków po egzotycznych miejscach, mogą dłużej czekać na powrót popytu. Gut-Mostowy zdradził, że prawdopodobnie rząd zrezygnuje z kryterium spadku obrotów przy zawieszaniu składki na ZUS. Przedsiębiorcy apelują jednak, by na czas niepłacenia tych zobowiązań utrzymane były wszelkie świadczenia, z opieką zdrowotną włącznie.
Piotr Kruczek, pilot i przewodnik podkreślał, że osób wykonujących ten zawód jest w Polsce ok. 10 tys. - Jeśliby przyjąć, że każdy z nich generuje roczny obrót w wys. 50 tys. zł, to mówimy o rynku wartym miliardy. Trzeba nas traktować jak przedsiębiorców, a nie jak osoby idące przed grupą turystów – apelował. Barbara Bieniek z Federacji Stowarzyszeń Przewodników z Krakowa podkreślała, że z ankiety przeprowadzonej wśród członków, na próbie 288 osób, wynika, że o ile w styczniu i w lutym przychody, choć niższe, to jeszcze były, tak od marca wynoszą 0 zł. Co gorsza, zamówienia na kolejne miesiące są anulowane, nawet na jesień. Inne postulaty obejmowały pomoc przy przebranżawianiu się, cenny był głos Andrzeja Talarka, przewodnika i pilota wycieczek, który przywołał przykład Czech – tamtejsze władze zdecydowały o przyznawaniu przedsiębiorcom nieoprocentowanych pożyczek, których wysokość uzależniona jest od wielkości firmy. Jego zdaniem w Polsce można do podobnego celu wykorzystać obowiązkową rezerwę banków, bo zasilenie przedsiębiorców gotówką pozwoli pobudzić popyt, który się przełoży na wyższe wydatki, a tym samym wyższe daniny na rzecz państwa. Wspomniane pożyczki miałyby być spłacane za dwa lata, bo w rok nie uda się odbudować firm. Z kolei Arkadiusz Zygmunt z Pomorskiej Federacji Przewodnickiej zwraca uwagę, że zgodnie z dziś obowiązującymi przepisami osoby korzystające z pomocy de minimis nie mogą ubiegać się o nią w ciągu 3 kolejnych lat. Jego zdaniem w tej sytuacji należy wykreślić ten warunek. Piloci i przewodnicy powinni móc występować o zasiłek dla bezrobotnych, nawet jeśli nie spełnią wymogów ustawowych (przynajmniej rok pracy, w czasie której odprowadzane były składki na ubezpieczenie społeczne i Fundusz Pracy).
Wiceminister zadeklarował chęć pomocy i współpracy, ale podkreślił, że nie na wszystkie pytania ma już gotowe odpowiedzi. Wspomniał jedynie, że zaczynają się komplikować sprawy z możliwością odroczenia terminu zwrotu pieniędzy za odwołane wyjazdy w ciągu 180 a nie jak to ma miejsce teraz, 14 dni. MG