POMOC W KRYZYSIE
Bułgarska branża turystyczna
protestuje

Bułgaria otworzyła swoje granice 1 czerwca. Turystów z zagranicy póki co jeszcze nie ma wielu, ale minister turystyki, Nikolina Angelkova, już podjęła kroki zmierzające do ich przyciągnięcia.
Jak informuje portal Novinite, szefowa resortu odbyła rozmowy z touroperatorami z priorytetowych dla bułgarskiej turystyki krajów (m.in. z Polski) i otrzymała od nich zapewnienie, że pierwsze czartery do tego kraju pojawią się pod koniec czerwca i na początku lipca. Po raz kolejny potwierdziła też, że w zbliżającym się sezonie letnim sektor turystyczny mocno postawi na turystów krajowych. Ci jak się okazuje niekoniecznie chcą spędzać urlopy w kraju, co potwierdzają m.in. kilkukilometrowe kolejki jakie utworzyły się na przejściu granicznym między Grecją a Bułgarią w dniu jego otwarcia.
Brak turystów frustruje bułgarską branżę turystyczną, która od kilku miesięcy jest pozbawiona możliwości zarobkowania. W połowie czerwca Konfederacja Przewoźników Autobusowych i Bułgarskie Stowarzyszenie Biur Podróży razem ze środowiskiem przewodnickim zorganizowały protest na ulicach Sofii, blokując jedną z głównych ulic stolicy. Uczestnicy domagali się od rządu dodatkowych form wsparcia dla turystyki, uznając te już otrzymane za niewystarczające (m.in. obniżenie VAT w gastronimii z 20 do 9 proc., dopłaty 60 proc. do płac pracowników, którzy nie zostaną zwolnieni). Niezależnie od demonstracji odbywały się rozmowy przedstawicieli organizacji z premierem Bojko Borisowem. Prezes Rady Ministrów apelował, by przedsiębiorcy skupili sie na turystach krajowych. MO
2020-06-16 12:15:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»