Ustawa czeka na podpis prezydenta

Ustawa nie doczekała się też szerszej dyskusji na forum senatu. Pytania obecnej przy głosowaniu Katarzynie Sobierajskiej zadawał tylko przywołany już senator Wyrowiński. – Pani minister doskonale wie o tym, że potrzebne jest utworzenie, rzecz niemalże wisi w powietrzu, turystycznego funduszu gwarancyjnego. Prawda? – pytał Wyrowiński. – Co do tego jest również zgoda ze strony pani minister. Ja chciałbym, żeby pani publicznie powiedziała, kiedy ta idea dojrzeje – naciskał. Katarzyna Sobierajska odmówiła jednoznacznej odpowiedzi. – Trudno w tym momencie dokładnie powiedzieć, kiedy omawiane rozwiązanie mogłoby wejść w życie. Chcę jednak państwa zapewnić, że prace nad jego wprowadzeniem zostały już rozpoczęte – zapewniała Sobierajska. – W tej chwili zakładamy, że w tym celu będzie niezbędny odrębny akt legislacyjny powołujący taki system, ale być może w finale tych prac okaże się, że to wprowadzenie będzie możliwe w drodze innego rodzaju aktu, chociażby zarządzenia ministra czy też zarządzenia Rady Ministrów – podsumowywała.

Teraz  ustawa trafi na biurko pełniącego obowiązki prezydenta Bronisława Komorowskiego. Marszałek będzie miał 21 dni na podpisanie jej lub skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego. Pełniący obowiązki prezydenta może też odmówić podpisania ustawy (weto) i z umotywowanym wnioskiem w ciągu miesiąca przekazać ją do Sejmu w celu ponownego rozpatrzenia. Jeśli Sejm większością trzech piątych głosów przy obecności połowy ustawowej liczby posłów uzna, że ustawa powinna zostać uchwalona, prezydent ma obowiązek w ciągu siedmiu dni ją podpisać i zarządzić natychmiastową publikację w Dzienniku Ustaw. W normalnym trybie ustawa wejdzie w życie trzy miesiące po jej ogłoszeniu. MKK