39 proc. - takie w zeszłym roku były wspólne udziały touroperatorów i agentów w niemieckim rynku turystycznym. Przed rokiem wskaźnik ten wynosił jeszcze 51 proc. Mocno zyskali natomiast usługodawcy sprzedający oferty bezpośrednio, wynika z analizy DRV.
Deutscher ReiseVerband (niemiecki odpowiednik Polskiej Izby Turystyki) przedstawił dane dotyczące niemieckiej turystyki. Wynika z nich, że w czasie pandemii struktura rynku mocno się zmieniła, pytanie czy chwilowo, czy na stałe.
Podczas gdy biura podróży i agenci stracili na znaczeniu, klientów zyskali sprzedający usługi bezpośrednio. Mowa o liniach lotniczych, hotelach, kolejach, przewoźnikach autokarowych i wypożyczalniach samochodów. W zeszłym roku należało do nich 48 proc. rynkowego tortu – rok wcześniej było to 37 proc. Z kolei w grupie portali specjalizujących się w konkretnych usługach, czyli sprzedaży biletów lotniczych, rezerwacji hoteli lub wynajmie samochodów zmiana była niewielka – w 2019 roku firmy te miały 13 proc. udziałów, czyli o 1 punkt proc. więcej niż przed rokiem.
Choć w tym kontekście można mówić o zwycięzcach i przegranych, to analiza finansowa pokazuje, że z powodu pandemii stracili wszyscy. Obrót touroperatorów i agentów spadł o dwie trzecie do 12,5 mld euro. W tej drugiej grupie zmiana na minus wyniosła 40 proc., a w trzeciej ponad połowę – sprzedaż doszła do 4,1 mld euro. MG