PIT zabiega o wypracowanie procedur rozwiązywania sytuacji kryzysowych. Pomysł wyszedł od branży, za wykonanie ma odpowiadać Konwent Marszałków. Szefowie wojewódzkich samorządów powołali do życia zespół ds. działań kryzysowych w turystyce. Czy nowa jednostka będzie odpowiedzią na potrzeby branży?
Kryzysowe decyzje podejmowane w urzędach marszałkowskich zasadniczo wpływają na ocenę branży turystycznej (
na zdjęciu Adam Szulik, marszałek województwa mazowieckiego)
Zapadła decyzja – zespół powstanie. Stanowisko dotyczące powołania jednostki, która będzie doradzać marszałkom w sprawach trudnych, zostało przyjęte jednogłośnie. Pomysł trafił pod obrady dzięki inicjatywie Polskiej Izby Turystyki. Zespół składający się z przedstawicieli samorządów województw, administracji rządowej oraz branży turystycznej i ubezpieczeniowej ma dać większą możliwość szybkiego przepływu informacji oraz pomóc wypracować procedury postępowania w tak ciężkich sytuacjach jak na przykład blokada przestrzeni powietrznej nad Europą wiosną tego roku.
– Chcemy wprowadzić zupełnie podstawowe procedury reagowania – mówi Jan Korsak, prezes Polskiej Izby Turystyki. – One funkcjonują wszędzie, tylko nie w turystyce. Jeśli w jakimś zakładzie produkcyjnym wybuchnie pożar, to jego pracownicy wiedzą, co robić. Znają procedurę: najpierw wyjść z zagrożonego miejsca, potem zadzwonić pod wyznaczony numer, powiadomić kogo trzeba. W turystyce, jak dzieje się coś złego, to nikt nie wie, od czego zacząć niwelowanie szkód – opowiada. Jak tłumaczy Korsak, sporym problemem jest też to, że sytuacje kryzysowe
w turystyce zdarzają się najczęściej w weekendy. – Urzędnicy pojawiają się w pracy w poniedziałek, a od piątku w mediach już wrze – mówi Korsak. – Potem decyzje są podejmowane na chybcika, byleby uspokoić nastroje – dodaje.
MKK