Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Aktualności

»

Firsty pod znakiem zapytania

Nowelizacja wprowadzi przepisy, które mogą uniemożliwić pobieranie wysokich przedpłat. Wysokość sumy gwarancji, które będzie musiał zapewnić sobie touroperator, będzie zależała od terminu i wysokości przyjmowanych przedpłat. Krótko mówiąc: im wcześniej sprzedajesz, tym wyższe ubezpieczenie musisz kupić.

Wśród kontrowersyjnych przepisów, które znalazły się w nowelizacji ustawy o usługach turystycznych, ten jest jednym z nowszych i nie do końca dokładnie przeanalizowanych. Podczas gdy jedni zapowiadają, że takie obostrzenie doprowadzi do likwidacji tzw. ofert first minute, inni przekonują, że zapis ma sens i uchroni rynek przed upadłościami. – Może nie jest to najlepsze możliwe rozwiązanie, ale na pewno jest w tym jakaś logika. Nie może być tak, że przedsiębiorca pobiera pół roku wcześniej pieniądze od klienta i bez żadnych obciążeń, na ryzyko klienta, nimi obraca – komentuje Stanisław Piśko, wiceprezes PIT. – Nie możemy nie widzieć tego, że firsty stały się instrumentem świadomych upadłości. Ponad połowa z biur, które w ostatnich latach zniknęły z rynku, stosowała właśnie bardzo wczesne przedpłaty, a później brakowało środków z gwarancji na zwrot wpłat dla klientów – podkreśla. Zapis jest niesprawiedliwy, wywoła niepotrzebny bałagan, a problemu nie rozwiąże, mówią o artykule 10 przygotowanej przez Sejm nowelizacji właściciele biur podróży. – Pewnie w jakiejś masie raz na 10 lat znajdzie się ktoś, kto będzie nieuczciwy i wykorzysta istniejące przepisy do oszukiwania klientów – mówi Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow Tours. – Nie wiem tylko, czemu biura, które są fair, mają być za to karane. Oszust i tak znajdzie sobie inną lukę w przepisach, a my zostaniemy na lodzie – narzeka.

Doktor Jerzy Raciborski, współtwórca ustawy o usługach turystycznych z 1997 r. o losy firstów raczej się nie obawia. – Myślę, że obawy o przyszłość tego typu ofert są nieuzasadnione – mówi Raciborski. – Ich atrakcyjność dla obydwu stron umowy pozostaje niezmieniona, jeżeli przyjąć, że organizatorzy chcieli skłonić klientów do wczesnej deklaracji zawarcia umowy, a klienci chcieli mieć pewność co do terminu i miejsca wyjazdu. Osiągnięcie tego celu nie wymaga wysokich przedpłat, a co najwyżej odpowiedniego zadatku – tłumaczy. Zdaniem Raciborskiego wczesne zawieranie umów dla skredytowania swojej działalności jest szkodliwe i powinno być ograniczone. Podobnego zdania jest Stanisław Piśko. – Do tej pory, jak biuro miało do wyboru wziąć kredyt w banku lub pobrać z dużym wyprzedzeniem wysokie przedpłaty za oferowane imprezy, czyli de facto wziąć kredyt od klienta, to oczywiście wybierało tę drugą możliwość, bo kredyt od klienta nic nie kosztuje. W Niemczech np. od lat nie można pobierać przedpłat wyższych niż 10 proc. ceny, jeśli sprzedaje się wycieczkę wcześniej niż miesiąc przed wyjazdem. Mimo to niemieckie biura świetnie funkcjonują – tłumaczy Piśko.

Pieniądze nie leżą w skarpecie

Na polskim rynku pobierana przez touroperatorów wysokość przedpłat waha się od 20 do 40 proc. w przypadku różnych biur. Rainbow Tours w początkowym okresie sprzedaży (listopad, grudzień) przyjmuje od klientów 20 proc. całej sumy za wyjazd, od stycznia jest to 30 proc. – Nie wiem, czemu ustawodawca zakłada, że my te pieniądze odkładamy gdzieś na półkę albo nimi obracamy, czerpiąc niesamowite zyski – oburza się Grzegorz Baszczyński. – To są środki, za pomocą których regulujemy swoje zobowiązania wobec kontrahentów. Proszę pamiętać, że musimy zapłacić za hotel, za transport, to są sprawy, które załatwia się z dużym wyprzedzeniem – podkreśla. Touroperatorzy przekonują, że takie usługi rezerwuje się masowo, żeby obniżyć ich cenę. Rezygnacja z przedpłat zmusi biura do zbudowania od zera całego systemu współpracy z kontrahentami. Poza tym oferty w tzw. systemie first minute niektórzy traktują jako swoiste badanie rynku. Dzięki wcześniejszej sprzedaży organizatorzy wyjazdów mogą się zorientować, jakie kierunki i formy wypoczynku cieszą się największym zainteresowaniem i dopasować ofertę w szczycie sezonu do oczekiwań klientów.

Komu first minute się opłaci

To, jak na nowy przepis zareagują biura, będzie w dużej mierze zależało od ministra finansów. Ma on w drodze rozporządzenia określić minimalną wysokość sumy gwarancji, uwzględniając zakres i rodzaj działalności wykonywanej przez organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, oraz termin i wysokość przyjmowanych przedpłat. – Nie wiemy jeszcze, jaka będzie decyzja ministra finansów. Być może zdecyduje się on zwolnić określoną kwotę np. 10 proc. (jak w Niemczech) wartości wyjazdu z tego rygoru. Ten przepis nie musi wyeliminować firstów, na pewno jednak zwiększy bezpieczeństwo klienta – przekonuje Stanisław Piśko. Wiceprezes PIT przypomina też, że wysokość gwarancji w świetle nowej ustawy będzie zależeć nie tylko od wysokości i terminu przyjmowania przedpłat, ale również od obrotów danej firmy. – Trudno mi powiedzieć, dla kogo i w jakim stopniu po tych zmianach tzw. firsty będą bardziej opłacalne – mówi Piśko. – To autonomiczna decyzja każdej firmy, czy przyjmować przedpłaty i zwiększać gwarancję, czy zrezygnować z wcześniejszej sprzedaży. Natomiast uważam, że wielkość firmy nie ma tu większego znaczenia. Małym biurom, które mają niższe obroty i z tego tytułu będą płaciły mniej za ubezpieczenie, może być nawet łatwiej uzyskać zwiększone gwarancje pozwalające na sprzedaż z dużym wyprzedzeniem – przekonuje. Co postanowią touroperatorzy? – My pewnie ograniczymy wysokość zaliczek kosztem dużych gwarancji, ale z firstów nie zrezygnujemy. Niewykluczone jednak, że niektórzy będą musieli zapomnieć o wcześniejszej sprzedaży – podsumowuje Baszczyński. MKK

WAŻNE
Nowelizacja ustawy o usługach turystycznych wejdzie w życie trzy miesiące po jej ogłoszeniu. Na razie odbyły się trzy czytania w Sejmie, a dokument trafił pod obrady Senatu. Nie wiadomo, kiedy Minister Finansów przygotuje akty wykonawcze do procedowanej ustawy. Polskie prawo nie określa konkretnych ram czasowych, w nowelizacji nie ma też przepisów precyzujących, w jakim terminie po uchwaleniu ustawy resort odpowiedzialny za finanse ma przygotować stosowne rozporządzenie.

2010-04-16 13:24:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
.

»



Newsletter

»

Zamów newsletter