UNESCO bez polskich kolęd i kujawiaków
Marketing | Polska nie zgłosiła jeszcze do UNESCO swoich propozycji niematerialnego dziedzictwa kulturowego
Pieśń Sybilli pochodząca z Majorki, Kumiodori – teatr muzyczny rodem z Okinawy czy kuchnia francuska to nowe pozycje na Liście Arcydzieł Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Niestety brak na niej tych rodem z Polski.
Listy UNESCO obejmują nie tylko zabytki. Organizacja prowadzi też spis zwyczajów z całego świata, który ma przyczyniać się do rozpowszechniania wiedzy na temat niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Pod koniec listopada w kenijskim Nairobi komitet dopisał do niego 46 z 47 nominowanych zwyczajów. Do tej pory znajdowało się tam 166 pozycji pochodzących z 77 krajów.
Warto być, żeby zaistnieć
Specjaliści od kreowania wizerunku zgodnie twierdzą, że już samo pojawienie się obiektu czy produktu na którejkolwiek z list UNESCO jest skutecznym sposobem promocji. – Chętnie przywołują je przewodniki czy pisma podróżnicze, a touroperatorzy odwiedziny w nich dodają do swojej oferty – podkreśla Marek Tobolewski z agencji Eskadra. – Liczba wpisów jest też zwykle dość wymiernym wskaźnikiem atrakcyjności danego miejsca dla odwiedzających – dodaje. I rzeczywiście, zaliczające się do najpopularniejszych europejskich destynacji Włochy są z 48 obiektami kontynentalnym liderem Listy Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego, Polska z 13 obiektami to regionalny średniak, a Mołdawia z jedną pozycją w turystyce właściwie nie istnieje.
Resort musi działać
Polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest jednak jak na razie wyłącznie obserwatorem posiedzeń. – Obecnie w resorcie kultury trwają prace nad zebraniem informacji na temat funkcjonujących w świecie systemów ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego i wypracowaniem stosownych rozwiązań w Polsce – podaje Centrum Informacji MKiDN. Do działań tych Ministerstwo jest zobowiązane przez konwencję UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego, która weszła w życie w roku 2006 i którą Polska ratyfikowała 15 listopada 2010 r. – Zapisy konwencji nakładają na państwo obowiązek określenia i zdefiniowania elementów niematerialnego dziedzictwa kulturowego – zaznaczają pracownicy Centrum Informacji MKiDN. Oznacza to, że resort kultury będzie musiał poszukać inspiracji i wystosować na najbliższym posiedzeniu swoje pomysły na polskie niematerialne arcydzieła. Polska jako strona konwencji będzie mogła zgłosić też własne propozycje wpisów na reprezentatywną listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Polskie etnotrendy
To że polskie produkty na liście się nie znalazły nie znaczy, że nie mamy się czym pochwalić. Wystarczy wymienić chociażby wielkanocne palmy z Lipnicy Murowanej, góralskie trombity, zbiory kolęd i pastorałek, tańce ludowe czy w ostatnim czasie bardzo modny etnodesign. – Większość z tych produktów czy aktywności jest malownicza i fotogeniczna, mogłaby być więc doskonałym sposobem zwrócenia uwagi na polskie tradycje. A jednocześnie pozwalają one obcokrajowcom posmakować prawdziwej Polski – mówi Tobolewski.
2010-12-21 09:26:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»