SONDA - odpowiada Zbigniew Babalski
Czego branża obawia się w nowym roku?
Infrastrukturalnych opóźnień. W porównaniu z rokiem 2000, gdy Polskę odwiedziło 17 mln turystów, rok 2010 z 12 mln przyjazdów nie był dobry.
Sądzę, że czynnikiem, który ożywi turystykę przyjazdową, może być Euro 2012, liczba odwiedzających Polskę może wzrosnąć wtedy do 13,5 mln. Mam natomiast duże obawy, czy zdążymy przygotować infrastrukturę. Wyjazdy za granicę wyglądają natomiast słabo, zmalał duży potencjał, który tkwił w polskiej turystyce. Mam nadzieję, że przełoży się to przynajmniej na rozkwit turystyki krajowej. Jeśli chodzi o nowelizację, to myślę, że nie zmieni ona znacząco sytuacji branży, gdyż ustawa powinna przede wszystkim zabezpieczyć turystę. W pierwszej wersji chcieliśmy pójść za głosem biur i wprowadzić fundusz zabezpieczeń, ale zaprotestował przeciwko temu sektor finansowy. Problem polega również na tym, że w Polsce jest kilka organizacji turystycznych, które – stwierdzam to ze smutkiem – nie potrafiły nad tą ustawą wspólnie pracować. Widać to było na posiedzeniach komisji i podkomisji. Siła branży turystycznej tkwi we współpracy i konsolidacji.
Zbigniew Babalski, poseł na Sejm RP VI kadencji, Sejmowa Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki
2010-12-31 10:13:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»