Tunezja nie daje nam wyjść z dołka
Touroperatorzy | Mieszkańcy buntują się przeciw reżimowi, biura liczą straty
Sam fakt, że MSZ sugeruje, by czasowo powstrzymać się od podróży do Tunezji grozi spadkiem sprzedaży zarówno oferty zimowej jak i letniej.
Ambasada RP zapewnia co prawda, że regiony turystyczne są bezpieczne, jednak wciąż zaleca się, by polscy turyści, planujący wakacje w Tunezji, nie oddalali się indywidualnie od swoich miejsc pobytu. Sugeruje się także, by nie uczestniczyli w wycieczkach na południe kraju, szczególnie zaś należy unikać obszarów Sidi Bouzid, Tatauin, Medenin oraz Gafsa i Tozeur. Co w tej sytuacji powinna robić branża? – Dla organizatorów wiążące jest stanowisko MSZ – mówi Jozef Ratajski, wiceprezes PIT – Jako Polska Izba Turystyki nie stanowimy strony w tej sprawie. Skoro MSZ wydał takie oświadczenie, to stanowi ono z punktu widzenia prawa przesłankę do dochodzenia zwrotu kosztów przez organizatorów. Według Ratajskiego za reakcje i działania antykryzysowe odpowiada strona rządowa, czyli MSiT. – Jeśli postąpimy tak, jak w przypadku wybuchu wulkanu i zrobimy analogiczne spotkania, to znowu usłyszymy, że wszystkie koszty są po stronie branży – dodaje. MZ
2011-01-31 08:45:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»