Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Aktualności

»

Pod kontrolą - komentuje Liliana Olchowik

Jabłoń landsberska. Aż miło pojechać w Polskę (choć majówka Polakom się w tym roku nie udała). Co prawda drogi to wciąż wielki plac budowy, ale miasta, miasteczka i wsie przechodzą cudowną metamorfozę.

Gorzów ma nad Wartą wielkomiejski bulwar – nie ustępujący paryskiemu. Finalizuje prace wykończeniowe w gmachu filharmonii, ale już nie ma wątpliwości, że to jedna z lepszych sal koncertowych kraju. Świebodziński Chrystus (inwestycja ze składek parafian) jeszcze z dźwigiem na karku, ale już z wianuszkiem samochodów u stóp błogosławi turystów. Strzelce Krajeńskie po rewaloryzacji rynku (bruk jak średniowieczny, nie żadna tam kostka) ubolewają, że odsuwa się w czasie renowacja miejskich murów – zachowanych wszak w komplecie, co jest ewenementem. O murach tych można przeczytać w dziełku „Lubuskie Carcassonne”, wydanym, jak kilka innych o mieście traktujących, sumptem miejskiego urzędu. Ba, małe (10 tys. mieszkańców) Drezdenko szczyci się dwoma pięknymi edytorsko i grubymi tomami: jeden o historii, drugi o przyrodzie gminy. Dziennikarz już nie wraca z terenu z paroma cienkimi folderami (kiedyś ich wydawanie, w nudnej, sformalizowanej szacie graficznej, inspirował POT), a z całą podręczną biblioteką. Tym razem wracałam też z… sadzonką jabłoni landsberskiej. To odmiana wyhodowana 160 lat temu, przez sadownika z Gorzowa (Landsberg), T. Burchardta, a teraz przez gorzowskich sadowników odkryta na nowo. Skorumpowana w tak oryginalny sposób nie mam już wątpliwości: przedstawiciele samorządów powinni wystartować w wyborach do Senatu.
W 1989 r. wybieraliśmy Sejm kontraktowy, a tylko wybór do Senatu był całkowicie demokratyczny. Komitet Obywatelski zdobył wówczas 99 senatorskich mandatów (jeden, jak zwykle – senator Stokłosa). I od tego zaczęły się w Polsce przemiany. Gdy uda się powtórka, a w Izbie Wyższej zasiądą ludzie pomysłowi i gospodarni, może wreszcie życia polityczne kraju wkroczy na jakieś rozsądne tory. I okaże się, że Senat, tyle razy zagrożony likwidacją jako zbędny, spełni po raz kolejny rewolucyjną rolę.

2011-05-25 16:38:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
.

»



Newsletter

»

Zamów newsletter