Monitoring pod kontrolą
Okazuje, że „podglądani” jesteśmy niemal wszędzie. Kamery instaluje się nawet tam, gdzie powinno zachować się pełną prywatność, czyli m.in. w miejscach wakacyjnych wyjazdów. Co ciekawe, regulacji prawnych dotyczących monitoringu jest niewiele.
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych chce, by powstał projekt ustawy o monitoringu. W tym celu zwrócił się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przy czym zdaniem GIODO nowe prawo powinno obejmować swoim zakresem wszelkie formy monitoringu, niezależnie od stosowanej technologii (analogowej, cyfrowej), niezależnie od tego, czy obraz jest tylko przekazywany do
centrum obserwacyjnego, czy przekazywany i rejestrowany oraz niezależnie od stopnia zaawansowania narzędzi używanych do automatycznego przetwarzania rejestrowanych obrazów. GIODO zdaje sobie sprawę, że w większości przypadków wideofilmowania chodzi o sprawowanie kontroli, ale ta też powinna być uregulowana prawnie. W piśmie podkreślono, że kamery do bieżącej obserwacji stosuje się m.in. w celach promocji miejsc
turystycznych, takich jak plaże, stoki narciarskie, czy też zjawisk przyrodniczych lub naukowych. W zakres
przedmiotowy regulacji dotyczącej stosowania monitoringu powinny wchodzić również zastosowania monitoringu w takich celach, a zatem monitoring na potrzeby reklamy miejsc turystycznych też powinien podlegać nowym przepisom. Regulacja ta
powinna jednocześnie uwzględniać
specyficzne dla poszczególnych technologii cechy, parametry i funkcjonalności. Powinna ona obejmować stosowanie monitoringu stacjonarnego (tzn. wykonywanego przy użyciu kamer zainstalowanych na stałe), jak i monitoringu doraźnego (wykonywanego przy użyciu kamer przenośnych, w tym kamer, którymi bezpośrednio operuje człowiek). JT
2011-09-28 16:47:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»