Komitet ds. Bezpieczeństwa Zdrowia Komisji Europejskiej uważa, że ryzyko związane z wirusem mpox jest na razie niskie. Nie ma potrzeby rozpoczynania ogólnokrajowych szczepień, ale konieczne jest dalsze, skoordynowane monitorowanie sytuacji.
Europejskie organy ochrony zdrowia uważają też, że wprowadzenie kontroli granicznych w Europie, co miałoby ograniczyć rozprzestrzenianie się ospy małpiej, nie jest konieczne, pisze Schengen News.
Mpox spowodował śmierć ponad 500 osób w Demokratycznej Republice Konga, co zostało uznane za globalne zagrożenie zdrowia publicznego. W zeszłym tygodniu pierwszy przypadek zakażenia odnotowano także w Europie, a dokładniej w Szwecji. Mimo niskiego ryzyka, rozprzestrzenianie się tej zakaźnej choroby budzi również obawy władz w Europie.
Przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia oświadczył jednak, że mpox nie jest nowym covidem, niezależnie od tego, czy jest to kolejny, czy stary szczep, bo wiadomo już, w jaki sposób kontrolować jego rozprzestrzenianie się.
Kilka krajów zaostrzyło natomiast kontrole graniczne w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa, przykładem mogą być Chiny czy RPA. Z kolei rząd Kenii nałożył obowiązek testowania osób przybywających na jego terytorium, a władze Nigerii wprowadziły obowiązkową procedurę deklaracji dla pasażerów udających się do określonych regionów Afryki. MG