Eksperci Fru.pl przeanalizowali rezerwacje dokonane w sezonie letnim – z raportu wynika, że w tym roku podróżowanie było tańsze. O ile przed rokiem za bilet lotniczy płaciliśmy średnio 933 zł, o tyle w tym 756 zł.
Dane Fru.pl wskazują, że spadki cen biletów w przypadku wielu tras są dwucyfrowe. Największe z nich względem ubiegłego roku dotyczą tras: Warszawa – Kopenhaga o 37 proc., Kraków – Paryż o 31 proc., Warszawa – Malaga o 29 proc., Warszawa – Barcelona o 28 proc., Warszawa – Rzym o 22 proc. Oczywiście pojawiały się też podwyżki – tu przykładem są przeloty Gdańsk – Londyn o 9 proc., Katowice – Dortmund o 7 proc. czy Kraków – Rzym o 5 proc. Dobrą wiadomością jest to, że spadły koszty przewozu bagażu: o 16 proc. rejestrowanego (409 zł w 2023 vs. 323 zł w 2024 roku), a o 23 proc. podręcznego (137 zł w 2023 vs. 105 zł w roku bieżącym).
Portal przeprowadził też ankietę, w której pytał o wydatki na tegoroczne podróże. Wynika z niej, że 53 proc. przeznaczyło na wyjazdy więcej niż przed rokiem, pozostali stwierdzili, że ich wydatki były takie same lub mniejsze niż w ubiegłym roku. Z kolei ponad 60 proc. osób zaprzeczyło, jakoby rosnące ceny znacząco wpłynęły na te plany. Na pytanie „ile średnio wyniósł cię tegoroczny wakacyjny wyjazd w przeliczeniu na jedną osobę”, najczęściej padała odpowiedź z kwotą z przedziału 2001-3500 zł – wskazywało ją 31 proc.
Najczęściej wybieranymi kierunkami za pośrednictwem Fru.pl były: Włochy, Hiszpania, Wielka Brytania, Francja, Grecja, Niemcy, Węgry, Polska, Holandia, Norwegia. Wśród topowych tras były połączenia z Warszawy do Rzymu, Alicante, Londynu, Paryża, Mediolanu i Brukseli.
Ankietowani, pytani o cel swojej podróży, najczęściej wskazywali Grecję, Chorwację, Hiszpanię, Francję, Włochy, Cypr. Jednak wśród odpowiedzi pojawiły się nowe i mniej oczywiste destynacje, takie jak Albania i Czechy.
Po raz kolejny, widać wyraźnie, że Polacy wybierają najpopularniejsze, sprawdzone, europejskie kraje. Ankietowani pytani o powód preferowania wyjazdów zagranicznych, wskazywali: pogodę – w Polsce „trudno z nią trafić” 41 proc., ceny – jest taniej niż w Polsce 23 proc., z kolei 35 proc. zaznaczyło, że podróż zagraniczna to lepszy stosunek jakości do ceny. Jednak najwięcej, czyli ponad 71 proc. respondentów, odpowiedziało, że po prostu woli odwiedzać nowe miejsca.
Istnieje jednak grono fanów spędzania urlopu w naszej ojczyźnie. Powody, dla których wybierają oni kraj nad Wisłą, to najczęściej: fakt, że Polska ma wiele do zaoferowania (67 proc.) oraz Polska jest niedoceniana (34 proc.).
Na pytanie o długość wypoczynku, największa liczba ankietowanych (58 proc.) wskazała pobyt trwający 4-8 dni. Kolejną najczęściej wybieraną odpowiedzią było 9-14 dni (27 proc.). Na 15 dni lub dłużej wyjechało 11 proc. badanych. Z kolei średnia długość pobytu na podstawie danych własnych Fru.pl to 5 dni. Dane te pokazują, że wyjazdy typu city break cieszą się coraz większym powodzeniem, a Polacy wybierają kilka krótszy urlopów zamiast jednego długiego.
Ponad połowa respondentów była na więcej niż 1 wakacyjnym wyjeździe. Poszczególne odpowiedzi kształtowały się następująco: 46 proc. osób było na jednym wyjeździe między czerwcem, a sierpniem 2024 roku. Na dwa wybrało się 30 proc., trzy urlopy lub więcej ma na koncie 24 proc. ankietowanych.
Średni booking window (czas pomiędzy rezerwacją a faktycznym wylotem) wśród klientów Fru.pl to 41,3 dnia. Rekord rezerwacji na letni wylot 2024 wyniósł prawie rok (dokładnie 351 dni).
Spore grono ankietowanych (29 proc.) planując urlop myśli o ewentualnych zakłóceniach czy problemach związanych z opóźnieniami lub odwołanymi lotami i zabezpiecza się na tę ewentualność. 68 proc. stosowało ubezpieczenia, a 32 proc. korzystało z produktów ochrony podróży (np. FRU Trip Protect, Fast Refund itd.).
Ankietowani zostali także zapytani o to, w jaki sposób wybierali kierunek wakacyjnych podróży. 23 proc. korzystało z rekomendacji znajomych, 17 proc. inspirowało się blogami podróżniczymi, a 10 proc. mediami społecznościowymi. 15 proc. skusiło się na promocję, 5 proc. twierdzi, że zawsze wybiera ten sam kierunek, a 3 proc. podjęło decyzję po zobaczeniu reklamy. 27 proc. wskazało inne powody, a wśród nich znalazły się: realizacja marzenia, wydarzenie sportowe lub muzyczne bądź uroczystość rodzinna. MG