Polska prezentowała się na ITB w kontekście zbliżających się Euro 2012. Dla miast-gospodarzy była to okazja do przybliżenia swojej oferty, dla pozostałych szansa na przyciągnięcie kibiców-turystów.
Polskie Stoisko Narodowe nawiązywało do zbliżających się Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Centralną część zajmowała konstrukcja przypominająca stadion piłkarski. Ciekawostką były multimedialne aranżacje, pozwalające dzięki technice Augumented Reality, zobaczyć na ekranie telewizora siebie ze stadionem narodowym lub z pucharem w dłoniach. Do pozowania ze statuetką zaproszono także odwiedzającą targi Minister Sportu i Turystyki, Joannę Muchę. Pani Minister zwiedziła stoisko POT-u, zatrzymując się przy każdym z wystawców. Nie obyło się bez wręczania prezentów i robienia pamiątkowych zdjęć. Joanna Mucha interesowała się pytaniami, jakie odwiedzający zadają przedstawicielom Polski, zasugerowała jednemu z nich, że warto promować organizację ślubów na Stadionie Narodowym, na którym znajduje się kaplica. Obecność Joanny Muchy przyciągnęła media polskie i zagraniczne, które razem z szefową resortu zwiedzały nasze stoisko.
Zachwyt co najmniej umiarkowany
Polscy wystawcy, którzy wzięli udział w targach ITB wyrażali różne opinie zarówno na temat efektywności uczestnictwa w samej imprezie, jak i działań promocyjnych POT-u. – Targi ITB to świetna okazja do spotkania się z partnerami biznesowymi, podsumowania minionego sezonu i podjęcia strategicznych decyzji dotyczących współpracy w 2013 r. – mówi Leszek Ostaszewski, właściciel Travel Projekt. – Samo stoisko zachęca natomiast osoby odwiedzające do zapoznania się z ofertą biur i regionów Polski – dodaje Leszek Ostaszewski. Jedna z uczestniczek, która chciała zachować anonimowość, stwierdziła natomiast, że stoisko Polski nie jest dobrze zorganizowane. – Przygotowano zbyt dużo miejsca na przejście między makietą stadionu a naszymi stoiskami, tym samym ograniczając powierzchnię wystawienniczą przeznaczoną dla biur podróży i regionów – informuje. – Prowadzenie rozmów biznesowych w takich warunkach nie jest wygodne, nie wspominając już o braku prywatności niezbędnej do podjęcia jakichkolwiek negocjacji – konkluduje.
>> Czytaj więcej w nabliższym wydaniu Wiadomości Turystycznych, WT nr 6/2012 (16-31 marca)