Rosnąca popularność Korei Południowej wśród naszych rodaków to efekt rozwijającej się turystyki kulturalnej. W tym roku przewidywany jest rekordowy wynik, o czym rozmawiamy z Kyungminem Lee, dyrektorem oddziału Koreańskiej Organizacji Turystycznej w Europie Wschodniej.
Mówi się o tym, że Republika Korei staje się coraz popularniejszym kierunkiem turystycznym. Co ma do zaoferowania ten kraj polskiemu turyście?
Przede wszystkim Koreę wyróżnia to, że jest jeszcze dość nieodkrytą destynacją, w porównaniu do innych krajów regionu. Z drugiej strony, jest to również kraj kontrastów, w którym wciąż bardzo widoczna historia oraz tradycje, łączą się z nowoczesnością. Trzeba przecież pamiętać, że jest to kraj należący do grona tzw. Azjatyckich Tygrysów, a więc najprężniej rozwijających się gospodarek regionu. Tutaj rzeczą, której absolutnie nie można pominąć, jest bardzo szybko rosnący przemysł filmowy i muzyczny. Takie produkcje, jak chociażby „Parasite” czy „Squid Game” co roku skłaniają wielu do odwiedzenia Korei. Nie muszę tu chyba wspominać o gigantycznej popularności k-popu, która również odgrywa dużą rolę. Jeżeli chodzi natomiast o połączenia lotnicze, to polski turysta jest w bardzo dogodnej sytuacji, bowiem samoloty do Seulu latają z dwóch miast w kraju – Warszawy oraz Wrocławia.
Co sprawiło, że postanowiliście zwiększyć swoją widoczność na polskim rynku?
Przede wszystkim powodem jest fakt, iż widzimy tutaj duży potencjał. W 2017 roku liczba turystów z Polski, którzy odwiedzili Koreę była niewielka Potem nadeszła pandemia, więc oczywiście wartość ta była bliska zeru. Rok temu jednak nastąpiło pewne odbicie i wówczas odwiedziło nas siedem tysięcy osób z Polski. Prawdziwą rewolucją jest jednak ten rok. Na tę chwilę Koreę odwiedziło aż 30 tysięcy osób z Polski, co daje ponad trzykrotny wzrost. Do końca tego roku przewidujemy, że liczba ta może wzrosnąć nawet do 40 tysięcy, a więc przy całkiem realistycznych założeniach spodziewamy się ponad czterokrotnego przebicia ubiegłorocznego wyniku. To ogromny skok i to on przede wszystkim zmotywował nas do tego, żeby zwiększyć swoją widoczność na rynku turystycznym w Polsce.
To faktycznie ogromna różnica. Z czego wynika ten wzrost?
Kluczowe są tu przede wszystkim te czynniki, o których wspomniałem wcześniej, a więc popularność k-popu oraz popularnych koreańskich produkcji filmowych. To te dwie rzeczy są głównym magnesem dla turystów z Polski, dlatego też duża część osób, które odwiedzają Koreę to ludzie młodzi – grupa docelowa dla tego typu produkcji. Dość powiedzieć, że istnieje nawet specjalne słowo, które oznacza wzrost globalnej popularności kultury Korei Południowej: Hanryu [pol. koreańska fala]. Istnieją firmy, które specjalizują się w sprzedawaniu właśnie turystyki k-popowej. Wiem, że takie istnieją również w Polsce. Z drugiej strony trzeba także pamiętać, że w zeszłym roku odmrożona została możliwość dalszych podróży, a sporo osób dopiero w tym roku pokonało lęk związany z wyjeżdżaniem na drugi koniec świata w cieniu niedawnej pandemii. To nie pozostało bez wpływu na różnicę w liczbie turystów w tym i ubiegłym roku.
Na czym opieracie swoją strategię promocyjną w Polsce?
Przede wszystkim na współpracy z polskimi touroperatorami. Chcemy, by wiedzieli, co mamy do zaoferowania, tworzyli z tego atrakcyjne produkty i oferowali je swoim klientom. W tym celu organizujemy spotkania z polską branżą. W ich trakcie widzimy, że Korea cieszy się coraz większym zainteresowaniem, dlatego też możemy z całą pewnością zapowiedzieć, że w przyszłym roku dalej będziemy rozwijać swoje działania w zakresie promocji B2B w Polsce. Już teraz planujemy kolejne wydarzenia dla branży, w tym w Warszawie, ale też być może w innych miastach kraju, takich jak np. Wrocław. Będziemy również obecni w listopadzie na ALTS Luxury Travel Show, gdzie planujemy promować bardziej luksusową część turystyki w Korei.
Można więc powiedzieć, że w zakresie promocji B2B jesteście bardzo aktywni. Czy macie również plany wyjścia ze swoją kampanią bezpośrednio do klienta indywidualnego?
Jak najbardziej. Tutaj planujemy przede wszystkim kampanię w mediach społecznościowych. W tym celu chcemy zaprosić do współpracy dziennikarzy oraz influencerów, którzy pokażą i zainteresują swoich odbiorców Koreą. Zależy nam na tym, aby zachować równowagę pomiędzy promocją tych znanych i popularnych atrakcji oraz jeszcze nieodkrytych miejsc i elementów kultury. Dodatkowo, w przyszłym roku odbędzie się festiwal kulturalny, na którym oczywiście nie zabraknie k-popu oraz koreańskich tradycji. Jeżeli okaże się on sukcesem, to będziemy tego typu wydarzenia organizować cyklicznie. OM