Już nie przez 29 ale przez 54 dni w roku odwiedzający Wenecję będą musieli płacić za wstęp do miasta. Wzrośnie też cena wejściówki – o ile w zeszłym roku płaciło się za nią 5 euro, o tyle w tym 10 euro, choć nadal można zaoszczędzić.
Od 18 kwietnia do 4 maja, a następnie od drugiego weekendu maja do 27 lipca, od piątku do niedzieli za wejście do centrum Wenecji w godzinach 8-16 trzeba będzie zapłacić 5 euro lub 10 euro. Stawka zależy od momentu, w którym dokonywana jest opłata – jeśli z wyprzedzeniem, pozostaje zeszłoroczna, w wysokości 5 euro, jeśli na cztery dni przed przyjazdem lub krócej, wówczas trzeba będzie zapłacić dwa razy tyle. - Jesteśmy pierwszym miastem na świecie, które uporało się z problemem nadmiernej turystyki. Turystyka musi być uregulowana w czasie i przestrzeni – twierdzi burmistrz Luigi Brugnaro. - Podczas fazy testowej prowadzonej w tym roku nie było żadnych problemów ani z perspektywy mieszkańców, ani przedsiębiorstw – dodaje.
Przychody z tytułu opłaty turystycznej wyniosły w tym roku 2,4 miliona euro. W ciągu 29 dni, w których obowiązywała opłata, na platformie z zakupem biletów zarejestrowało się 485 tys. osób.
Uiszczając opłatę, turyści pobierają przez internet kod QR na swój telefon komórkowy. Jeśli tego nie zrobią, a zostaną skontrolowani, zapłacą 300 euro grzywny. MG