Linie lotnicze Spirit Airlines złożyły wniosek o ochronę przed bankructwem. Przewoźnik podejmie próbę ponownego uruchomienia działalności. W kłopoty wpadł w wyniku osłabienia popytu spowodowanego pandemią, zaostrzenia konkurencji ze strony większych linii i nieudanej próby sprzedaży do JetBlue.
Spirit, największa amerykańska tania linia lotnicza, złożyła wniosek o upadłość na podstawie paragrafu 11 po uzgodnieniu warunków z obligatariuszami. Linia straciła ponad 2,5 mld dol. od początku 2020 roku, wierzycielom musi oddać w ciągu najbliższych dwóch lat ponad 1 mld dol.
Linia chce kontynuować normalną działalność w trakcie procesu upadłościowego, klienci mogą rezerwować loty i korzystać z punktów lojalnościowych tak jak zwykle, a pracownicy i dostawcy nadal będą otrzymywać wynagrodzenie.
Spirit otrzymał zobowiązania na 350 mln dol. inwestycji kapitałowej od obecnych posiadaczy obligacji, zamieni też 795 mln dol. długu na akcje w restrukturyzowanej spółce. Posiadacze obligacji udzielą również pożyczki w wysokości 300 mln dol., która w połączeniu z pozostałymi środkami pieniężnymi pomoże linii lotniczej przetrwać restrukturyzację.
Akcje spadły o 25 proc. w piątek, po tym jak The Wall Street Journal poinformował, że linia lotnicza omawia warunki możliwego ogłoszenia upadłości z obligatariuszami. Spirit nie dotrzymał terminu złożenia wyników finansowych za trzeci kwartał, ale ogłosił, że jego marża operacyjna będzie wskazywać na większą stratę niż w tym samym kwartale ubiegłego roku.
Dyrektor generalny Ted Christie potwierdził w sierpniu, że Spirit rozmawia z doradcami obligatariuszy o nadchodzących terminach zapadalności długu. W poniedziałek nazwał umowę z nimi „mocnym wyrazem zaufania do Spirit i jego długoterminowego planu”.
W pierwszych sześciu miesiącach tego roku liczba pasażerów wzrosła o 2 proc. rok do roku, jednak ceny w przeliczeniu na jedną milę spadły o 10 proc., a przychody z biletów o prawie 20 proc. Jednocześnie wzrosły koszty prowadzenia działalności – głównie dotyczy to poziomu wynagrodzeń.
O ile segment lotów premium w Stanach Zjednoczonych szybko się rozwija, o tyle ten tradycyjny uległ stagnacji. Spirit próbował temu zaradzić poprawiając jakość oferty – bez podnoszenia kosztów gwarantował więcej miejsca na nogi, pierwszeństwo wejścia na pokład, bezpłatny przewóz bagaży, dostęp do internetu oraz przekąski i napoje. Zrezygnował również z opłat za anulowanie biletu po tym, jak na taki krok zdecydowały się konkurencyjne linie lotnicze Frontier Airlines.
To ogromne zmiany w długoletniej strategii Spirit, która polegała na przyciąganiu klientów bardzo niskimi cenami biletów, a następnie nakłanianiu ich do płacenia więcej za usługi, które w wielu innych liniach lotniczych są bezpłatne, na przykład zabranie bagażu podręcznego lub zamówienie napoju.
Spirit zaplanował zmniejszenie swojego rozkładu lotów od października do grudnia o prawie 20 proc. rok do roku, co zdaniem ekspertów powinno pomóc w podtrzymaniu cen. Analitycy z Deutsche Bank i Raymond James twierdzą, że na sytuacji najbardziej skorzystają Frontier, JetBlue i Southwest, ponieważ na wielu trasach pokrywają się ze Spirit.
Spirit ma również problemy z flotą – z powodu konieczności naprawy silników Pratt & Whitney dziesiątki jego airbusów są uziemione.
Frontier próbował połączyć się ze Spirit w 2022 roku, ale został przelicytowany przez JetBlue. Jednak Departament Sprawiedliwości zablokował transakcję o wartości 3,8 mld dol., twierdząc, że podniesie to ceny, a trzeba pamiętać, że klienci Spirit właśnie na niskich cenach bazują. Sędzia federalny zgodził się z tym stwierdzeniem, w związku z czym JetBlue i Spirit wycofały się z fuzji.
Ostatni przypadek bankructwa dużego amerykańskiego przewoźnika miał miejsce w grudniu 2013 roku, gdy American Airlines wyszło z ochrony przewidzianej w rozdziale 11 i jednocześnie połączyło się z US Airways. MG
Źródło: AP