Seszele nie tylko dla bogatych
Mówiąc o Seszelach, przed oczami mamy widok ekskluzywnego hotelu, niesamowitych krajobrazów i turystów korzystających z najwyższej klasy usług. Jak się okazuje, ten kierunek to nie tylko idealne miejsce do spędzenia luksusowego urlopu.
To także destynacja dla tych, których budżet jest zdecydowanie bardziej ograniczony.
Zwolennicy egzotycznych kierunków również mogą wybrać się na Seszele. I wcale nie będą zmuszeni zapłacić za to majątku. – Nie jesteśmy destynacją wyłącznie luksusową – przyznaje Karen Confait, specjalista ds. promocji z paryskiego Biura Turystyki Seszeli. – Kilka lat temu prowa-
dziliśmy na rynku zachodnioeuropejskim kampanię mająca na celu zmianę nastawienia klientów do wysp. Chcieliśmy zmienić ich sposób postrzegania destynacji jako kierunku całkowicie nieosiągalnego, by tamtejsi klienci zdecydowali się nas odwiedzić – dodaje.
Seszele to więc nie tylko tropikalny raj dla najbogatszych oferujący
wyłącznie przepiękne plaże. Bogata kultura, fascynująca tradycja, malownicza przyroda przyciągają tam
również stosunkowo przeciętnych turystów. Pobyt normalnej rodziny z dziećmi jest możliwy dzięki istnieniu szerokiej oferty małych hoteli, pensjonatów czy domów wczasowych funkcjonujących jako Sechelles Secrets. – To marka, którą stworzyliśmy, łącząc pod jednym szyldem niewielkie obiekty noclegowe oferujące pobyt w przystępnej cenie – wyjaśnia Karen Confait. Goście małych hoteli w cenie mają prywatną łazienkę oraz pełne wyżywienie, zaś ci decydujący się na wynajęcie domku wypoczynkowego mogą wybrać indywidualną opcję żywienia. Forma niedrogiego zakwaterowania pozwala więc nie tylko na wypoczynek w atrakcyjnej cenie. Umożliwia również zetknięcie się z wyspiarską codziennością oraz gościnnością lokalnej ludności. MC
2012-05-07 16:17:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»