---

LINIE LOTNICZE

Przewoźnicy powoli wracają do Izraela

Wizz Air ogłosił wznowienie połączeń lotniczych z trzech polskich miast do Tel Awiwu. Samoloty wystartowały 15 stycznia, a pasażerowie mogą rozpocząć podróż w Katowicach, Krakowie lub Warszawie.

Wizz Air znów lata do Izraela. Operacje prowadzone są z Warszawy, Katowic i Krakowa – z każdego miasta trzy razy w tygodniu.

Także inni przewoźnicy powoli przywracają połączenia. Grupa Lufthansa zapowiedziała, że pierwsze samoloty polecą tam 1 lutego, a brytyjski przewoźnik EasyJet poinformował agencję Reutera, że z zadowoleniem przyjął wiadomość o zawieszeniu broni w Strefie Gazy i w najbliższych dniach dokona analizy swoich planów.

Wiele zachodnich przewoźników odwołało loty na Bliski Wschód w ostatnich miesiącach, w tym do Bejrutu i Tel Awiwu z powodu konfliktu, który rozgorzał w całym regionie. Linie lotnicze unikały również przestrzeni powietrznej Iraku i Iranu z obawy przed przypadkowym dostaniem się w zasięg dronów lub rakiet.

Wizz Air wznowił w czwartek loty do Ammanu w Jordanii z lotniska Londyn Luton.

Ryanair w wywiadzie dla Reutersa w zeszłym tygodniu, jeszcze przed ogłoszeniem zawieszenia broni, poinformował, że ma nadzieję na realizację pełnego letniego rozkładu lotów do i z lotniska Ben Guriona w Tel Awiwie. Po upadku reżimu Assada w Syrii Turkish Airlines od 23 stycznia zaczyna latać do Damaszku trzy razy w tygodniu.

Jednak część przewoźników pozostaje ostrożna. Air France-KLM podał, że połączenia z Tel Awiwem pozostają zawieszone do 24 stycznia, a loty między Paryżem a Bejrutem do 31 stycznia. „Operacje zostaną wznowione na podstawie oceny sytuacji na miejscu” – podano w oświadczeniu. Zawieszenie lotów Lufthansy do i z Teheranu potrwa do 14 lutego włącznie, linia lotnicza nie będzie też latać do Bejrutu do 28 lutego włącznie. MG