Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Aktualności

»

Dobry sposób na sprzedanie lasta

Na rynku amerykańskim pojawił się nowy produkt – Mystery Trip, czyli tajemnicza podróż. Klient do ostatniego momentu nie wie, dokąd pojedzie. Oferta charakteryzuje się też niską ceną.

Touroperator American Express Travel zaoferował swoim klientom tajemniczą podróż pod hasłem „Nextpedition”. Przygoda zaczyna się już na stronie internetowej organizatora, gdzie klient rozwiązuje interaktywny test, w celu określenia jakim jest typem podróżnika. Odpowiadając na pytania dotyczące hobby, zainteresowań, postaw społecznych, mediów etc., określa się jego „znak podróży”. Może się okazać, że jest np.: „adrenalistą” lubiącym mocne wrażenia, „smakoszem” – zawsze gotowym do odkrywania nowych miejsc i smaków, czy też „technofanem” chcącym odkrywać świat z zabawkami hi-tech.
Turysta ze stosownym wyprzedzeniem zostaje poinstruowany jedynie o tym jaką odzież spakować, a o destynacji dowiaduje się dopiero na chwilę przed odlotem. Podobnie rzecz ma się z miejscem zakwaterowania i planowanymi w czasie podróży aktywnościami. Informacje są podawane z zaskoczenia za pośrednictwem mobilnego urządzenia elektronicznego, które otrzymuje przed rozpoczęciem podróży. Na bieżąco jest informowany, co go za chwilę czeka, np. wycieczka pod piramidy (jeżeli został wysłany do Egiptu), bądź spływ kajakiem etc. Niezwykłość całej wyprawy polega na nieprzewidywalności. Każdy element wyjazdu urasta do rangi przygody. Ceny zaczynają się od 1.000 dolarów za osobę dla Ameryki i 2.500 dla Europy. Oferta jest skierowana przede wszystkim do osób w przedziale wiekowym 20-30 lat, które są otwarte na nowe wyzwania, lubią nowoczesne technologie i indywidualne doświadczenia w podróży.
Mystery Trip jest to koncepcją obracająca całkowicie zaplanowaną przez biuro podróży wycieczkę w pełną tajemnicy przygodę. Claire Bennett, dyrektor generalny American Express Travel, powiedziała w oświadczeniu: – „Nextpedition” oferuje zupełnie unikalne doświadczenie, które jest dostosowane do danej osoby. Ponadto wykorzystuje technologię w celu zintensyfikowania tego doświadczenia. Chodzi o ekscytację wynikającą z faktu, że nie wiesz, dokąd idziesz i co będziesz robić dalej, aż urządzenie mobilne to ujawni – podaje Bennett. W praktyce jest to także szansa na wyprzedanie przez biuro tych wycieczek, które do tej pory nie znalazły nabywców, pod warunkiem, że odpowiadają preferencjom klienta. Niższa cena wynika z tego, że organizator woli sprzedać, niż stracić na pustych miejscach. Ostatecznie klient nie będzie wiedział, że biuro sprzedało mu wycieczkę, której wcześniej nie było w stanie zbyć. A to, że wszystko okrywa aura tajemnicy, powoduje, że destynacja schodzi na drugi plan, bo podróż sama w sobie jest przygodą. Pojawia się jednak pytanie, ile faktycznie osób zdecydowałoby się na tego rodzaju przygodę i czy w polskich realiach znaleźliby się na tyle odważni klienci.
Krzysztof Adamski z portalu TrenerTurystyki.pl przyznaje, że zwiększa się liczba turystów, którzy szukają niestandardowych ofert wypoczynku. – Coraz częściej nasi rodacy sięgają po inne formy wyjazdu – mówi Adamski. – Pomysł amerykański jest jeszcze przed nami. Nie dość, że inna forma, to jeszcze owiana tajemnicą do ostatnich minut przed zdarzeniem. Czy byłby na to popyt? Tak. Najczęściej wśród młodych ludzi szukających wyzwań. Zależy on jednak od ceny takiej wycieczki w nieznane – analizuje. Faktycznie również w naszym kraju istnieje zapotrzebowanie na wyjazdy z dodatkowym elementem przygody, ale niekoniecznie wynikającym z uprawiania sportów ekstremalnych. Wraz ze wzrostem standardu życia społeczeństwa oraz nasyceniem doświadczeń i przeżyć związanych z turystyką wzrasta popyt na usługi jakościowe. Szukamy coraz lepszych, a z czasem wyjątkowych, nadzwyczajnych ofert wypoczynku. Tajemnicza podróż jest zorganizowana przez biuro, a turysta nie ponosi żadnego ryzyka. Jeżeli zaznaczył w wywiadzie, że nie chce, nie musi się obawiać, że przykładowo przyjdzie mu spać pod gołym niebem.
Biura podróży mogłyby skorzystać na wprowadzeniu tajemniczej podróży do swojej oferty. Produkt daje nie tylko szansę na sprzedaż mniej popularnych wycieczek, ale także stanowi otwarcie na nowych klientów oraz dodatkową promocję, przy stosunkowo małych nakładach. AO




OPINIA 

Radomir Świderski, PR manager Rainbow Tours:


Pomysł sam w sobie wydaje się atrakcyjny. Jest to jednak pomysł nowatorski, więc tak naprawdę trudno stwierdzić, jak się przyjmie na rynku amerykańskim, nie mówiąc o pomyśle wprowadzenia go na naszym polskim gruncie. Plusem jest niewątpliwie element przygody i niespodzianki, co dla osób lubiących takie przeżycia, może być bardzo emocjonujące. Polacy w większości wypadków preferują jednak zorganizowane wyjazdy i wczasy czy wycieczki objazdowe. Oceniam produkt amerykański jako dość niszowy. 


2012-07-23 11:58:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
.

»



Newsletter

»

Zamów newsletter