Zbigniew Frączyk za Fedyka

 Jest absolwentem wydziału filozoficzno-historycznego Uniwersytetu Łódzkiego. Był współzałożycielem i dyrektorem biura podróży TAU, w branży jest znany również jako założyciel i członek łódzkiego Zarządu Polskiej Izby Turystyki. Nowo wybrany prezes twierdzi, że nominacji się nie spodziewał. – Byłem absolutnie zaskoczony. Na obrady jechałem z propozycją, żeby poprzeć kandydaturę Wojtka Fedyka. Jako że nie traci on kontaktu z branżą, to pomimo różnych zawirowań uważałem, że będzie nas dobrze reprezentował – opowiada Zbigniew Frączyk. – On jednak przekonał mnie, że to nie jest dobry pomysł. Zastawialiśmy się też nad wyborem jednego z młodszych dyrektorów ROT-ów, ale wreszcie koledzy zdecydowali, że najlepiej będzie, jeśli w tych kryzysowych czasach centrum wydarzeń stanie się Łódź, a ja zostanę prezesem – dodaje. Frączyk pytany o najważniejsze zadania jego rozpoczynającej się kadencji wymienia przygotowania do przyszłorocznych targów ITB w Berlinie i kampanię przypominającą zasady trójstopniowego modelu zarządzania turystyką w Polsce. – Chcemy przypomnieć o reformie sprzed dziesięciu lat, bo mam wrażenie że nie została doprowadzona do końca – mówi Frączyk. – Kiedy wprowadzaliśmy ROT-y i LOT-y samorządowcy wiedzieli o co chodzi i jakie mamy zadania. Teraz kiedy ekipy kilkukrotnie się zmieniały często władze regionów nie bardzo orientują się w czym możemy im pomóc – podkreśla. MKK