Jedna trzecia europejskiego rynku lotów krótkodystansowych ma należeć do Ryanaira. Cel ten przewoźnik zamierza zrealizować do 2034 roku. Wówczas rocznie będzie obsługiwał 300 milionów pasażerów.
W zeszłym roku fiskalnym, który dla Ryanaira zakończył się 31 marca, linia przewiozła 168 milionów pasażerów. W roku przedpandemicznym 2019/20 było to 149 milionów, w tym plan zakłada, że z usług przewoźnika skorzysta 185 milionów osób, pisze brytyjski portal branży turystycznej Travel Weekly.
Na bieżące lato Ryanair zaplanował największy w historii program letni – dziennie ma realizować ponad 3 tys. połączeń, pojemność wzrosła o 25 proc. wobec stanu sprzed covidu. Co ciekawe, większość przewoźników zamierza w dalszym ciągu realizować programy mniejsze niż przed 2020 rokiem.
Michael O’Leary, prezes Ryanaira, mówi, że firma którą kieruje, rośnie rocznie o 10 proc. W ciągu najbliższych trzech lat będzie mieć dostęp do 50 nowych samolotów. Wzrosty nieco wyhamują w 2027 roku, kiedy linia dojdzie do poziomu 225 milionów pasażerów rocznie, ale nadal będą widoczne – wyniosą 5-6 proc. rocznie.
Ryanair zamówił 300 kolejnych boeingów 737 Max, które będą dostarczane od 2027 roku – połowa zostanie przeznaczona na rozbudowę floty, a połowa zastąpi stare maszyny. MG