Maroko jest na dobrej drodze do pobicia rekordu w liczbie odwiedzających. Tamtejsze Ministerstwo Turystyki przewiduje, że od stycznia do grudnia pojawi się ok. 14 mln turystów, o milion więcej niż w uznawanym za rekordowy 2019 r. i o 3 miliony więcej niż w poprzednim roku. Do snucia optymistycznych prognoz skłaniają ministerstwo pozytywne dane z pierwszych jedenastu miesięcy tego roku, kiedy Maroko odwiedziło 13,2 mln, i to mimo niesprzyjających warunków wpływających na wizerunek kraju jako destynacji atrakcyjnej turystycznie, np. trzęsienia ziemi jakie nawiedziło Maroko we wrześniu. - Wszystkie oznaki wskazują na to, że do grudnia liczba ta przekroczy 14 milionów – przekazała e-mailem minister turystyki Fatim-Zahra Ammor.
W najbliższych latach Maroko chce przyciągnąć jeszcze więcej turystów – w 2027 r. spodziewa się przyjąć 17,5 mln, a w 2030 r. – 26 mln. Aby to osiągnąć planowane są inwestycje pobudzające turystykę, m.in. ukierunkowane na zwiększenie dostępności komunikacyjnej. W najbliższych latach
Zwiększy się siatka połączeń lotniczych do Maroka i wewnątrz kraju. Realizować je ma m.in. Ryanair. Rozmowy z kolejnymi przewoźnikami trwają. Choć 70 proc. turystów w Maroku pochodzi z Europy, Maroko chce zwiększyć siatkę połączeń z Chinami, Japonią, Indiami i Bliskim Wschodem. MO, foto Pixabay.com