Ofertę FTI sprzedawało prawie 10 tys. agentów w regionie DACH, z czego sporo ponad 7 tys. w samych Niemczech. Jak bankructwo touroperatora wpłynie na ich przyszłość? Na to pytanie odpowiedzieli w ankiecie.
Niemiecki portal branży turystycznej Reise vor-9 zapytał agentów, jakie skutki odczuwają w związku z upadłością FTI. Z odpowiedzi wynika, że można ich podzielić na trzy grupy: tych, którzy mocno z tego tytułu ucierpią, tych, którzy ofertę sprzedawali okazjonalnie, raczej na prośbę klienta oraz tych, którzy korzystali z pojedynczych usług turystycznych takich jak wynajem kamperów, sprzedaż lotów, rezerwacja hoteli lub obsługa grup.
W pierwszym przypadku mowa na przykład o członkach sieci franczyzowej Reiseland, która w związku ze strukturą właścicielską była bardzo mocno nastawiona na sprzedaż oferty FTI. Dziś część biur mocno krytykuje samą organizację, ponieważ czuje się pozostawiona bez żadnego wsparcia. Pojawiają się wręcz głosy, że upadek FTI spowoduje także ich bankructwo.
Jeśliby spojrzeć na wyniki ankiety od strony ilościowej – 12 proc. agentów uważa, że niewypłacalność FTI oznacza też dla nich poważne kłopoty, 21 proc. mówi, że będą one znaczne, ale możliwe do udźwignięcia, dla 38 proc. skutki nie są aż tak dotkliwe, a dla 29 proc. nieznaczne. 55 proc. skarży się na brak zapłaty za dodatkową pracę, niezadowolonych klientów i prowizje, które przepadną, 68 proc. obawia się, że na bankructwie straci cała branża – w kontekście wizerunkowym, 53 proc. sądzi natomiast, że będzie brakować na półce produktowej ważnego usługodawcy. MG