Jerzyński Marek - sylwetka
Wciąż odkrywam coś nowego
Życie płata czasem niezłe figle. Okazuje się, że prawdziwe powołanie zawodowe można odkryć nawet po wielu pomyślnych latach pracy w zupełnie innej branży. Tak się stało w przypadku Marka Jerzyńskiego, właściciela biura podróży Blue Dream.
Joanna Morawska
Marek Jerzyński mówi o sobie, że drzemie w nim niespokojny duch, który nie pozwala mu poprzestać na tym, do czego się już przyzwyczaił przez lata i ciągle go inspiruje do podejmowania nowych wyzwań. Toteż stosunkowo niedawno, bo dwa lata temu, postanowił spróbować sił w turystyce, którą znał dotąd z perspektywy klienta różnych biur podróży. – Zawodowo przez wiele lat byłem związany z branżą komputerową, jednak nie chciałem swojej pracy ograniczać tylko do tej dziedziny działalności. Gdy w roku 2006 nadarzyła się okazja założenia firmy Blue Dream, nie zastanawiałem się ani przez moment. Od pomysłu do realizacji droga była dość krótka, niemniej należało działać zdecydowanie i pewnie. W roku 2007 objąłem stanowisko prezesa zarządu w tej firmie – wspomina.
Od nowicjusza do prezesa
Firma Blue Dream jest z założenia nastawiona na organizację różnych ciekawych form spędzania urlopów, wycieczek – słowem, wolnego czasu. Od początku głównym rysem jego działalności są wakacje pod żaglami w różnej formie: dla tych, którzy lubią przygodę i ryzyko – rejsy morskie na północy Europy, zaś dla osób spragnionych słońca i błogiego lenistwa – spokojne żeglowanie po wodach Adriatyku. – Bardzo zależy mi na spopularyzowaniu wypoczynku na jachtach, jako formy aktywnej turystyki dostępnej dla każdego. Nie jest potrzebne żadne doświadczenie żeglarskie, żeby spędzić fantastyczny czas na poznawaniu uroków chorwackiego wybrzeża z pokładu jachtu. Osobiście uważam, że tydzień wakacji spędzony na jachcie w Chorwacji na długo pozostanie każdemu w pamięci – mówi szef biura.
Fachowość świadczonych usług wymagała jednak od nowicjusza – współzałożyciela, a później prezesa firmy – poznania specyfiki żeglarskiej oraz wykazania się dobrymi umiejętnościami organizacyjnymi i menedżerskimi. Nasz bohater szybko się przyzwyczaił do trybu życia zupełnie innego od dotychczasowego i polubił go. – Praca w turystyce to ciągłe odkrywanie czegoś nowego. Człowiek nie ma czasu na nudę i działania rutynowe. Codziennie pojawiają się nowe problemy, które trzeba rozwiązywać na bieżąco. Kontakt z ludźmi daje wiele satysfakcji, ale także wymaga ostrożności i uwagi, bo jak wiadomo, wyobraźnia ludzka jest nieograniczona. Dlatego też podstawową sprawą w zestawie cech przydatnych w pracy w tej branży, wręcz konieczną, żeby odnieść w niej sukces, jest umiejętność pracy z ludźmi i miłego kontaktu z nimi. Bardzo istotna jest również umiejętność pracy pod presją czasu oraz radzenie sobie ze stresem. Naturalnie, takie cechy jak odpowiedzialność, dokładność i systematyczność to rzecz oczywista – mówi Marek Jerzyński.
Rowerowa szkoła życia
Właściciel biura Blue Dream nie ma na co dzień zbyt wielu wolnych chwil. Te, które udaje się zyskać, poświęca na czytanie książek (literatury sensacyjnej i thrillerów), co mu pozwala na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Lubi też grać w siatkówkę i jeździć na rowerze. A ponieważ mieszka w górach – w Krościenku nad Dunajcem, miejsc do rowerowych wypraw mu nie brakuje. – Jazda rowerem po górach kształtuje też charakter, pozwala na pokonywanie własnych słabości. Jest tylko rower i własne nogi, czasami wiele kilometrów od domu, zaczyna brakować sił, a wrócić trzeba. Wyznaję w tym miejscu zasadę, że jeżeli wyjechałem z domu rowerem, to na rowerze muszę wrócić, chociaż czasami jest ciężko – mówi.
Raz na jakiś czas udaje mu się wyjechać gdzieś dalej. Marek Jerzyński preferuje wycieczki objazdowe, które dają szerokie możliwości zwiedzenia wielu nowych i ciekawych miejsc. – Właściwie każdy z odbytych przeze mnie wyjazdów miał swój urok i dostarczał mi niezapomnianych chwil. Poznałem już praktycznie cały region śródziemnomorski. Odwiedziłem też USA, Republikę Południowej Afryki, a także byłem w Korei Północnej. Najbardziej w mojej pamięci zapisał się wyjazd do Korei Północnej. Było to w roku 1987, czyli ponad 20 lat temu, a do dzisiaj pamiętam te wielkie różnice kulturalne i systemowe pomiędzy Polską a Koreą – opowiada. – Chciałbym jeszcze pojechać do Meksyku i Kanady. przede wszystkim jednak marzę, by mieć kiedyś takie dwa tygodnie urlopu, żebym w tym czasie nie musiał się zajmować pracą zawodową. Jak dotąd od wielu, wielu lat to mi się nie udaje.
Curriculum Vitae
Marek Jerzyński urodził się w roku 1966. Ukończył studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Wrocławskiej. W roku 1991 rozpoczął pracę w firmie Optimus w dziale sieci komputerowych, następnie przeszedł do działu integracji systemów na stanowisko dyrektora. Potem objął funkcję wiceprezesa zarządu Optimus SA, a po trzech latach został dyrektorem generalnym ds. integracji systemów. Po opuszczeniu firmy w roku 1999, w połowie roku 2000 przeszedł do Ministerstwa Sprawiedliwości do Departamentu CORS. W roku 2002 założył własną działalność gospodarczą w zakresie usług informatycznych. 4 lata później założył wraz ze wspólnikiem firmę Blue Dream, gdzie od początku roku 2007 sprawuje funkcję prezesa zarządu.
Marek Jerzyński interesuje się fotografią, siatkówką i informatyką, działa również w założonej przez siebie organizacji pozarządowej – Fundacji Dzieci Pienin.
Jest żonaty, ma dwoje dzieci.
powrót