Lachowska Dorota - sylwetka
W pracy najważniejsze jest poczucie spełnienia Trzeba zawsze widzieć pozytywy
Ciągłe zmiany i nowe wyzwania to jest to, co Dorota Lachowska ceni najbardziej. Potrzebę nowości ceni nie tylko w życiu zawodowym. Prywatnie również lubi mieć nieograniczone marzenia, które stopniowo Z wykształcenia jest filologiem rosyjskim. Najpierw trafiła jednak do Wydawnictwa Naukowego PWN, gdzie pracowała w dziale organizacji czasopism „Mówią Wieki” i „Charaktery”. W październiku 2007 roku otrzymała możliwość zatrudnienia w Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej jako specjalista ds. promocji i turystyki. Bez wahania przyjęła ofertę. – Propozycję tę potraktowałam nie tylko jako szansę dalszego zwiększania swoich kompetencji związanych z promocją i marketingiem, ale również jako możliwość rozwijania pasji dotyczącej turystyki kulturowej, patriotyzmu lokalnego i współpracy z ludźmi – wyznaje Dorota Lachowska. Już po trzech latach doceniono jej zaangażowanie, przez co awansowała na stanowisko dyrektora biura zarządu LROT.
Wyobraźnia bez granic
Zdaniem Doroty Lachowskiej idealna praca to taka, o której zawsze myśli się pozytywnie. – Jestem przekonana, że konsekwencja, pracowitość oraz zaangażowanie pozwoliły mi znaleźć swoje miejsce na mapie zawodowej. Każde z wykonywanych wcześniej zadań starałam się realizować najlepiej jak potrafiłam, a wszystkie braki starałam się szybko nadrobić. Takie podejście często spotykało się z uznaniem ze strony współpracowników i kierownictwa – mówi. To, co najbardziej lubi w pełnieniu funkcji dyrektora biura zarządu LROT-u to dynamika pracy. – W tej branży plusem jest jej interdyscyplinarność. Każdego dnia mam inny harmonogram, spotykam się z innymi ludźmi, omawiam różne sprawy i bardzo mi się to podoba – dodaje. Choć przyznaje, że początkowo miała różne plany odnośnie do swojej ścieżki zawodowej przyznaje, że w turystyce odnalazła miejsce dla siebie. – Moja wyobraźnia podpowiadała mi różne scenariusze dotyczące mojej przyszłej pracy: jedne bardziej realne, inne mniej. W końcu trafiłam do LROT-u, gdzie mam wiele powodów do dumy – wyjaśnia.
„Różowe okulary”
W życiu nie wszystko idzie jak z płatka. W pokonywaniu prywatnych i zawodowych problemów Dorocie Lachowskiej pomaga uśmiech. I dobre słowo najbliższych oraz współpracowników. – Nie mam żadnej dewizy życiowej, ale wiem, że bez pracy nie ma efektu lub jest on całkowicie przeciwny od zamierzonego, zaś bez zaangażowania innych sama niewiele jestem w stanie zrobić – mówi. Na wszelkie kłopoty patrzy przez „różowe okulary”. I odczytuje je w kategoriach wyzwań. – Wolę myśleć o nich jak o zadaniach, które są przed nami – dodaje.
Wolny czas tylko z rodziną
Choć praca jest jej hobby, nie rezygnuje z relaksu. Wolny czas uwielbia spędzać z rodziną. – Lubię poznawanie nowych miejsc, zwyczajów, kultury, zabytków i smaków. Z dziećmi zwiedzamy „małą ojczyznę”. Pokazuję im różne ciekawe miejsca w regionie i odpowiadam na nie zawsze łatwe pytania – tłumaczy. Twierdzi, że dzieci szybko złapały bakcyla do takich wycieczek. – W zeszłym roku pojechaliśmy do Krakowa. Podczas zwiedzania miasta moja 6-letnia córka mówiła: „Mamo, chodźmy jeszcze do tego kościoła, musimy zobaczyć jeszcze to muzeum” – śmieje się. Jako miłośniczka aktywnego wypoczynku często jeździ na rowerze i wybiera się na długie spacery. – Odprężam się także w domowym zaciszu przy lekturze. Czytam książki Kundery, Pamuka albo poezję R.M. Rilkego, Miłosza czy Sextona – dodaje. Od wielu lat interesuje się także teatrem alternatywnym i sztuką współczesną. – Już w podstawówce byłam związana z teatrem. Chodziłam na zajęcia do domu kultury. Nawet zdawałam do Szkoły Teatralnej w Krakowie. Dostałam się do pierwszej pięćdziesiątki, dalej już się nie przeszłam, ale pasja pozostała chyba na zawsze – opowiada.
Zazwyczaj nie snuje marzeń zawodowym. Natomiast prywatne są one niczym nieograniczone. – Codziennie pojawiają się nowe – śmieje się. Chętnie podróżuje i to nie tylko służbowo. Niebawem chciałaby znowu wyruszyć w drogę. – Z wyjazdami zawsze wiążą się ciekawe historie. Najmilej wspominam chyba rodzinny wyjazd samochodem na Węgry. Bez szczegółowego planu podróży, bez wcześniejszych rezerwacji noclegów. Tylko z mapą, przewodnikami, aparatem fotograficznym i najbliższymi przy boku. To była prawdziwa przygoda zarówno dla mnie i dla męża, jak i dla dzieci – wspomina. Teraz chce zobaczyć kilka miast europejskich, których nie udało jej się odwiedzić.
Curriculum vitae
Dorota Lachowska urodziła się 1974 roku w Tomaszowie Lubelskim. Jest absolwentką filologii rosyjskiej na UMCS i studiów podyplomowych z public relations na WSPiA. Karierę rozpoczęła w Wydawnictwie Naukowym PWN, pracowała tam w dziale organizacji dwóch czasopism. Od 2007 roku związana z LROT. Od października 2010 r. jako dyrektor biura. Jest mężatką, ma dwoje dzieci.
powrót