Pasternak Ryszard - sylwetka
Podróże z historią w tle Według Ryszarda Pasternaka rola dobrego pilota jest w branży nie do przecenienia
Założyciel i właściciel BP Parys – Ryszard Pasternak – od lat udowadnia, że sukcesy w branży turystycznej w znacznej mierze zależą od pasji i od wiedzy, jaką się dysponuje. W osiągnięciu biznesowego sukcesu pomóc może chociażby doskonała znajomość historii.
Praktyka pokazuje, że nawet najciekawsze miejsce pozbawione narracji kompetentnego przewodnika nie może w pełni zachwycić oglądających. Umiejętność oczarowywania uczestników wycieczki przydaje się zwłaszcza podczas podróży po Polsce, kiedy odwiedzane obiekty nie zawsze pomyślnie zniosły upływ czasu. W takich przypadkach nieoceniona okazuje się znajomość związanych z nimi historii. Właśnie od szkolnych wypraw, mających przypomnieć zapomniane rozdziały polskich dziejów, zaczynał swoją przygodę z turystyką Ryszard Pasternak – właściciel biura podróży ATH Parys.
Z harcerstwa do turystyki
Trudno dziś jednoznacznie określić, gdzie sytuują się prawdziwe początki jego działalności turystycznej. Już jako uczeń technikum związany był z harcerstwem i żywo włączał się w organizację drużynowych wyjazdów. – Miałem znakomitych nauczycieli w Harcerskim Klubie Turystycznym „Wyga”. Przekonali mnie do wędrowania, zrobienia pierwszych uprawnień. Z harcerstwem związany byłem przez ponad 30 lat – opowiada Ryszard Pasternak. Gdy po skończonych studiach historycznych na Uniwersytecie Warszawskim zaczął pracę w szkołach im. Emiliana Konopczyńskiego w Warszawie, kontynuował zapoczątkowaną w harcerstwie organizację wyjazdów – tym razem dla swoich uczniów.
– Byłem jednym z tych, którzy organizowali i prowadzili pierwsze lekcje muzealne dla dzieci w Zamku Królewskim. Młodzież z Konopczyńskiego uczestniczyła w wielu imprezach zarówno w Warszawie jak i na terenie całej Polski oraz poza granicami kraju. Koledzy nauczyciele też uczestniczyli w tych wycieczkach, polecali moje usługi wychowawcom swoich dzieci. Wychowawcy mieli własne dzieci... Znajomi znajomych... Zaczynałem stawać się „instytucją” – wspomina swoje początki. Szybko przekonał się, że zapotrzebowanie na jego usługi jest na tyle duże, że wymaga założenia odpowiedniej działalności gospodarczej.
Wiedza przyniosła sukcesy
Przygotowanie do każdej, nawet najkrótszej wycieczki, i przede wszystkim wiedza na temat miejsc, które odwiedzał, szybko owocowały coraz większym gronem klientów oraz pierwszymi sukcesami. Każdego roku organizujemy imprezy na terenie Polski i Europy dla ponad 8000 osób. Tworząc firmę od podstaw, wyróżniał się przede wszystkim pasją i niekonwencjonalnym podejściem do tematu. – Często robimy inscenizacje, bawimy się w teatr – opisuje swoją działalność. Zachęcając młodych ludzi do zainteresowania się tematem, Ryszard Pasternak nie zawaha się przebrać za opisywanych przez siebie bohaterów. Z tego powodu biuro pełne jest różnego rodzaju kostiumów i kapeluszy. Prócz pracy z dziećmi zajmuje się również oprowadzaniem po Warszawie i pilotażem wycieczek. –Byłem najbardziej wyszczekanym przewodnikiem, który startował w XIV Konkursie Krasomówczym Przewodników w Golubiu-Dobrzyniu w 1984 r. – wspomina. Pasja i praktyka pomogły mu wtedy w zdobyciu pierwszego miejsca. – Z doświadczeń także ostatnich tygodni i miesięcy wynika, że jeszcze reprezentuję nie najgorszy poziom – żartuje. Znajomość historii danego miejsca sprzyja często zabawnym sytuacjom. – Tym, co mnie osobiście śmieszy, jest to, że często jestem w nowym miejscu, a uczestnicy wypadu mówią mi, że doskonale znam temat i miejsce – wszystko jedno, czy jest to miejsce w Polsce, czy za granicą – śmieje się Ryszard Pasternak.
Komu przekazać firmę
Po ponad 20 latach funkcjonowania BP Parys Ryszard Pasternak jest przede wszystkim zadowolony ze swoich życiowych wyborów. – Gdyby nie własna firma (być może) nie byłoby mnie stać na wykształcenie własnych dzieci, na organizację im wakacji, nie miałbym szans na poznanie tego, co widziałem i kogo poznałem – przekonuje. Jednak, jak twierdzą jego najbliżsi współpracownicy, to nie pieniądze zadecydowały o wyborze branży turystycznej. – Wszystko, co robi, robi z pasją – opowiada Joanna Terlega, pracownik BP Parys. –Ryszard nie liczy pieniędzy, nie liczy czasu, nie liczy nawet włożonego wysiłku. To bardzo charyzmatyczny człowiek – dodaje.
Tym, co cieszy Pasternaka, jest również świadomość, że przez ten czas udało mu się wyszkolić wielu nowych pilotów i przewodników. – Najbardziej dumny jestem z moich wychowanków. Niektórzy są zdecydowanie lepsi ode mnie – śmieje się. Mimo że dziś jest już emerytowanym nauczycielem, nadal poświęca się swoim pasjom, jakimi są wyprawy po miejscach związanych z historią Warszawy. Na dzień dzisiejszy najbardziej koncentruje się jednak na problemie, komu może przekazać swoją firmę i jak tę osobę przygotować do takiej pracy. – Chciałbym zdążyć pokazać wnukowi choć część tego, co sam poznałem – opowiada.
Praca dająca młodość
Mimo że coraz częściej wspomina o konieczności przekazania firmy, Ryszard Pasternak daleki jest od spisania siebie na straty. Jak mówi, ciągła możliwość pracy z dziećmi dawała, i daje, mu coraz to nowe zasoby sił. – Czasami spotykam znajomych, kolegów. Niektórzy, rocznikowo czasami młodsi ode mnie, robią wrażenie znacznie starszych czy też zmęczonych życiem. Dzięki temu, co robię, sam funkcjonuję lepiej i sprawniej. Innymi słowy czuję się młodszy od często młodszych ode mnie. KP
Curriculum vitae
Ryszard Pasternak urodził się w 1953 roku w Warszawie. Absolwent historii na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1991 roku prowadzi BP Parys. W latach 1978 – 1995; 2002 – 2011 był nauczycielem historii w Liceum im. Emiliana Konopczyńskiego w Warszawie. Jest żonaty, ma dwoje dorosłych dzieci i wnuka.
powrót