Ozga Damian - sylwetka
Chce mieć blisko 200 biur podróży
Człowiek, który lubi wyzwania
Dla Damiana Ozgi turystyka to nie tyle spełnianie marzeń Polaków o dalekich podróżach, co biznes. Dlatego dość szybko zrozumiał, że aby zarobić na turystyce, trzeba mieć nie jedno biuro podróży, ale całą sieć. Dziś, pięć lat od startu, systematycznie otwiera kolejne punkty i głośno mówi o tym, że marzy mu się pozycja lidera sprzedaży i solidnego partnera dla touroperatorów.
Historia właściciela My Travel nie jest bynajmniej klasyczną opowieścią o chłopaku, który postanowił zrealizować swoje młodzieńcze marzenia o podróżowaniu, zakładając w dorosłym życiu biuro podróży. Pochodzący z Lubina Ozga do branży trafił przez przypadek. Decyzja o związaniu się z turystyką okazała się jednak dla człowieka z biznesowym zacięciem strzałem w dziesiątkę. Potwierdziła przy tym, że dzięki odpowiedniemu podejściu i przemyślanej strategii można w niedługim czasie stworzyć rozpoznawalną markę.
Wszystko przez panią Halinę
Zanim właściciel My Travel na dobre związał się z turystyką, z sukcesami działał w branży reklamowej. Jeszcze jako student logistyki na Politechnice Wrocławskiej zaczął pracować przy projektach związanych z promocją i marketingiem. – Z początku chodziło przede wszystkim o koordynowanie akcji hostessowych. Kiedy zleceniodawcy zauważyli moje zaangażowanie w pracę, powierzali mi coraz bardziej odpowiedzialne zadania – wspomina początki drogi zawodowej Ozga. Wkrótce zleceń posypało się tyle, że Ozga musiał założyć firmę, by móc zrealizować je wszystkie. Firma specjalizująca się w kompleksowej obsłudze reklamowej galerii handlowych działa do dziś, choć zarządzana jest obecnie przez menedżera. Ozga skupił się zaś na kierowaniu powstałym pięć lat temu My Travel, które teraz dynamicznie się rozwija i wymaga więcej uwagi.
Biuro podróży powstało przypadkiem, a spiritus movens całego przedsięwzięcia okazała się najlepsza z pracownic Halina Szewczyk. – Pani Halina, absolwentka turystyki, stwierdziła któregoś dnia, że odchodzi z firmy, bo pragnie związać się z branżą turystyczną. Ponieważ nie chciałem stracić tak dobrego pracownika, trochę z przekory, trochę z ciekawości postanowiłem otworzyć własne biuro podróży. Tym sposobem udało mi się zatrzymać panią Halinkę u siebie – wyjawia z uśmiechem na twarzy właściciel My Travel. I dodaje: – Zawsze byłem zainteresowany dywersyfikacją przychodów. Opieranie swojej stabilizacji finansowej na jednym filarze bywa niebezpieczne. Działanie na kilku polach daje większe pole manewru w niepewnych czasach, stąd również moje zainteresowanie branżą turystyczną.
Jedno biuro to za mało
Wkrótce po otwarciu biura w Lubinie Ozga zdał sobie sprawę, że aby do czegoś dojść w tej branży, musi rozszerzyć terytorium działania. Inaczej bowiem touroperatorzy nie będą go traktowali jak poważnego partnera biznesowego. – Jako jedno biuro nie miałem żadnej siły przebicia. Bez namysłu podjąłem więc decyzję o stworzeniu sieci franczyzowej My Travel – mówi Ozga. W ciągu pięciu ostatnich lat powstały 43 placówki stacjonarne w całej Polsce. To dopiero początek, ponieważ właściciel My Travel planuje, by docelowo było ich 200. – Z początku trudno było pozyskać franczyzobiorców. Bali się wchodzić we współpracę z nieznaną firmą. Jednak kilkuletnia obecność na rynku, a także budowanie marki My Travel jako biura rzetelnego, odpowiedzialnego, a przede wszystkim uczciwego wobec swoich partnerów i klientów, dziś przynosi efekty w postaci kolejnych zgłaszających chęć współpracy biur – mówi z zadowoleniem Ozga.
Zwiększająca się rola internetu w sprzedaży ofert turystycznych przekonała Ozgę do rozwinięcia tego kanału dystrybucji w My Travel. Pod koniec 2013 r. powstała nowa wersja strony internetowej, która jest obecnie intensywnie promowana. W przyszłości Ozga chce wypracować zrównoważoną sprzedaż detaliczną w sieci.
Niespokojna biznesowa dusza
Choć Ozga sprzeciwia się nazywaniu sukcesem dotychczasowych dokonań w branży turystycznej, faktem jest, że stworzenie rozpoznawalnej marki na tak wymagającym rynku, jakim jest turystyka, należy poczytywać za spore osiągnięcie. To zasługa nie tylko ogromnej pracy, jaką włożył w tworzenie My Travel czy rozwój placówek, ale przede wszystkim charakteru.
– Staram się zawsze dążyć do wyznaczonych celów. Myślę, że ambicja, choć czasem przeszkadza, w gruncie rzeczy stanowi czynnik, który decyduje o mniejszym lub większym sukcesie – przekonuje Ozga. Przyznaje jednocześnie, że jako biznesman o niespokojnej duszy, bez przerwy ma nowe pomysły i plany, które gnają go do przodu i nie pozwalają osiąść na laurach.
W swoich poczynaniach opiera się nie tylko na własnej intuicji. Wiele czerpie też z obserwowania rynku i bardziej doświadczonych od siebie graczy. – Staram się być na bieżąco z trendami, jakie panują w polskiej turystyce, ale i innych branżach, na przykład spożywczej. To daje mi możliwość przewidywania pewnych zdarzeń, planowania działań, nabrania elastyczności – podkreśla Ozga. Wielu inspiracji dostarcza mu również literatura fachowa z zakresu prowadzenia biznesu i podglądanie tych, którzy także osiągnęli sukces w biznesie. Jego idolem jest Dariusz Miłek, właściciel sieci obuwniczej CCC. – To mój krajan, postać w Lubinie znana i poważana. Obserwowałem, jak stworzył znaną w całej Polsce markę praktycznie od zera. Wiele się od niego nauczyłem – podsumowuje lubinianin. Teraz stara się przenieść pewne jego rozwiązania do turystyki. Stąd na przykład pomysł na spójny brand czy sieć franchisingową.
Ambicje właściciela My Travel sięgają wysoko. Niespokojna biznesowa dusza prowadzi zaś wciąż ku nowym wyzwaniom. Kto wie, czy za jakiś czas nie zobaczymy Damiana Ozgi w zupełnie nowej roli?
Curriculum vitae
Damian Ozga, ur. 7.02.1984 r. w Lubinie. Jest absolwentem logistyki i zarządzania w transporcie na Politechnice Wrocławskiej. Od 2008 r. właściciel, a od 2010 r. prezes zarządu Evigroup sp. z o.o., do której należy marka My Travel. Od kwietnia 2011 r. wiceprezes oddziału dolnośląskiego Polskiej Izby Turystyki. Ma żonę i dwóch synów: Kubę i Maksa.
ARTYKUŁY:
Ozga i Walczak w zarządzie Wakacje.pl
Damian Ozga coraz wyżej w strukturze Wakacje.pl
powrót