Theofilos Vafidis
Wprowadziłem greckie akcenty
Theofilos Vafidis, właściciel biura Mouzenidis Travel, opowiada o swojej rodzinie oraz życiu w Polsce.
Do Polski przeniósł się dzięki swojej żonie Małgorzacie. Jak sam podkreśla, dobrze mu się żyje w naszym kraju, choć dostrzega spore różnice kulturowe między Grekami a Polakami. Teo Vafidis od pięciu lat pracuje w turystyce, prowadzi oddział Mouzedinis Travel w Polsce, wcześniej biuro Hellas Travel. Mimo, że działa w branży, bardziej znany jest jako gastronom, restaurator i gość wielu programów telewizyjnych, takich jak „Europa da się lubić” czy „Pytanie na śniadanie”. Za cel stawia sobie zaszczepienie Polakom miłości do swojej ojczyzny – Grecji.
Nie miałem dylematu
Vafidis urodził się w 1957 r. w miejscowości Serres pod Thesalonikami, gdzie jego rodzina prowadziła restaurację. Ukończył szkołę średnią w Grecji. Biznesem zajmuje się już od 35 lat, prowadził restauracje w Grecji, Niemczech, Austrii. Po przyjeździe do Polski kontynuował działalność i propagować kuchnię grecką wśród Polaków. Stąd jego działania w kierunku sprowadzania na polski rynek oryginalnych greckich produktów, szkolenia dla kucharzy i amatorów. Miał również swoje dwa programy telewizyjne, w których łączył zamiłowanie zarówno do gotowania, jak i podróży. Jak sam podkreśla, początki nie były łatwe, a największą trudnością okazało się dla niego przeskoczenie różnic kulturowych. Teo Vafidis oprócz założenia firmy importującej grecką żywność do Polski, od pięciu lat prowadzi także biuro podróży. Mocnym punktem jego oferty są właśnie podróże kulinarne do Grecji. – Nie miałem dylematu podczas przeprowadzki. Mam dwie wspaniałe ojczyzny, a odległość z Polski do Grecji to około dwie godziny samolotem. Czasami dłużej stoimy w korku, jadąc przez centrum Warszawy – śmieje się Vafidis. Podkreśla również, że dużym wsparciem są dla niego żona i synowie, którzy wspólnie z nim prowadzą biznes.
Z pasji do podróży
– Zawsze miałem dużo przyjaciół w turystyce, stąd ten rynek nigdy nie był mi obcy – podkreśla Teo Vafidis. W ten sposób w 2011 r. założył biuro Hellas Travel, specjalizujące się w indywidualnej turystyce do mniej znanych destynacji Grecji, głównie na Cyklady. Znaczny wzrost popularności kierunku greckiego w 2014 r., spowodował przekształcenie spółki Hellas Travel w oddział Mouzenidis Travel, firmy posiadającej szeroki wachlarz usług, ponad 20 lat doświadczenia i sprawdzonej marki wśród partnerów. Grecki touroperator obsłużył w zeszłym roku ponad 500 tysięcy osób. – Do zmiany marki na Mouzenidis Travel przekonał mnie przede wszystkim fakt, że mamy te same poglądy, a misje naszych organizacji są niezwykle podobne. Chcemy po prostu, aby turysta zakochał się w Grecji – zaznacza Vafidis. W branży pracuje już od pięciu lat i jak sam podkreśla, to praca pełna wyzwań, lecz przynosząca dużo satysfakcji.
Palce lizać
Oprócz turystyki największą pasją Teo jest gotowanie. Na jego rodzinnym stole znajdziemy zarówno polskie, jak i greckie potrawy. – Uwielbiam żurek, polskie wędliny, dziczyznę, a także ogórki kiszone. Nie przekonałem się tylko do tatara i ryby w galarecie – zaznacza Vafidis. Lubi wspólnie biesiadować w gronie rodziny i przyjaciół, grillować ośmiornicę i żeberka jagnięce, sącząc schłodzone ouzo czy żywiczną Retsinę. To taka grecka tradycja. I to właśnie dzieli obie narodowości. – Grecy głośno rozmawiają i dzielą się daniami przy stole, w Polsce często spożywa się posiłek w ciszy. Poza tym za dużo się przejmujecie i narzekacie – wymienia Teo Vafidis.
Rodzinny interes
Od ponad 25 lat jest szczęśliwym mężem, ma dwóch dorosłych synów Beniamina oraz Jorgosa, którzy aktywnie biorą udział w rozwijaniu biura podróży. Sam o sobie mówi, że jest dość skromnym i prostym człowiekiem, choć najlepiej potrafi opisać go jego żona. – Teo jest cały czas zabiegany, a do tego nie znosi kompromisu (śmiech). W Grecji panuje demokracja, ale czasem rządzi po prostu Teo. A tak naprawdę to cierpliwy człowiek, który liczy się ze zdaniem rodziny. W każdy nowy projekt czy przedsięwzięcie angażuje się całym sercem – mówi Małgorzata Vafidis, żona Teo Vafidisa. Dyrektor zarządząjący Mouzenidis Travel na Polskę zamierza skupić się na rozwoju biura, choć w przyszłości nie wyklucza powrotu do Grecji, a może nawet prowadzenia hotelu. – Mam szczęśliwą rodzinę i to mi wystarczy. Nie mam czegoś takiego, jak plan na całe życie – mówi Vafidis. Nadal jego największą pasją pozostają podróżowanie i kulinaria.
Magdalena Szadkowska
powrót